Karać surowo i bezwzględnie

Bogumił Łoziński

|

GN 48/2022

publikacja 01.12.2022 00:00

Przyjęta przez Sejm nowelizacja Kodeksu karnego przewiduje m.in. wprowadzenie bezwzględnego dożywocia, brak przedawnienia dla niektórych przestępstw na tle seksualnym i konfiskatę aut pijanym kierowcom.

Karać surowo i bezwzględnie Tomasz Gołąb /Foto Gość

Dokument czeka na podpis prezydenta. Warto przyjrzeć się niektórym zapisom, gdyż wprowadzają one daleko idące zmiany.

Większa ochrona przez większe kary

Jak podkreślają autorzy ustawy w jej uzasadnieniu, głównym celem zmian jest wzmocnienie ochrony przed najcięższymi kategoriami przestępstw przez zaostrzenie odpowiedzialności karnej za nie. Chodzi m.in. o przestępstwa przeciwko wolności seksualnej, w szczególności na szkodę małoletnich, czy drogowe, popełniane w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego. Sposobem na zwiększenie ochrony są surowsze kary więzienia – przede wszystkim przez podwyższenie ich górnej granicy z 15 do 30 lat, likwidację osobnej kary 25 lat więzienia i wprowadzenie bezwzględnego dożywocia.

Zaostrzenie odpowiedzialności karnej napotyka krytykę zwolenników traktowania sankcji jako środka wychowawczego. Jak podkreślają, istotna jest nieuchronność kary i resocjalizacja osadzonych. Dlatego na przykład obniżenie wieku odpowiedzialności karnej młodocianych z 15 do 14 lat uważają za błąd, argumentując, że osadzenie w zakładzie karnym sprawcy w tak młodym wieku nie sprawi, że nie będzie on w przyszłości popełniał zbrodni, lecz przebywając wśród starszych kryminalistów, przejmie ich kodeks postępowania. Ministerstwo Sprawiedliwości odpowiada, że zmiany dotyczą najcięższych przestępstw oraz recydywistów, a w takich przypadkach na pierwszym miejscu trzeba postawić dobro obywatela. W związku z tym prezentacja nowego Kodeksu karnego na stronach ministerstwa zaczyna się od dwóch stwierdzeń, stanowiących niejako motta reformy: „Przestępcy muszą się bać” i „Zwykli Polacy muszą mieć poczucie bezpieczeństwa”. Proponując zmiany, ministerstwo powołuje się na badania CBOS, które pokazują, że 69 proc. Polaków popiera zaostrzenie kar dla sprawców przestępstw.

Bezwzględne dożywocie

Kilka lat temu głośna była sprawa seryjnego mordercy i pedofila Mariusza Trynkiewicza. W 1989 r. został on skazany na czterokrotne dożywocie, jednak po amnestii zmieniono wyrok na 25 lat więzienia. W 2014 r., po odbyciu kary, miał wyjść na wolność. Sąd jednak uznał, że ten człowiek wciąż stanowi zagrożenie dla innych obywateli, i nakazał odizolowanie go w zamkniętym ośrodku w Gostyninie. W kolejnych latach skazywano go za posiadanie dziecięcej pornografii, ostatni raz w 2021 r., na karę sześciu lat więzienia. Nowelizacja zmienia tę absurdalną sytuację, w której społeczeństwo nie ma dostatecznej ochrony prawnej przed zbrodniarzami nierokującymi poprawy. Wprowadza karę dożywotniego pozbawienia wolności bez możliwości warunkowego zwolnienia, jeżeli okoliczności czynu oraz postępowanie i charakter sprawcy wskazują, że pozostawianie go na wolności spowoduje trwałe niebezpieczeństwo dla życia, zdrowia, wolności lub wolności seksualnej innych osób. Dożywocie grozić będzie także za czyn popełniony po wcześniejszym prawomocnym skazaniu za przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu, wolności, wolności seksualnej oraz bezpieczeństwu powszechnemu albo za przestępstwo o charakterze terrorystycznym. Wydłużony został też okres, po którym skazani na dożywocie mogą ubiegać się o warunkowe zwolnienie z 25 do 30 lat. Okres próby przy warunkowym zwolnieniu dla skazanych na dożywocie będzie dożywotni – dziś to 10 lat. Natomiast czas przedawnienia karalności zabójstwa wzrośnie z 30 do 40 lat.

Przestępstwa bez przedawnienia

Przestępstwa seksualne bardzo często powodują tragiczne konsekwencje w życiu ich ofiar. Jednym z elementów pokonywania tej dramatycznej sytuacji jest ukaranie sprawcy, dzięki czemu ofierze łatwiej przestać obwiniać siebie za zło, którego doświadczyła. Dotychczas dochodzenie sprawiedliwości przez osoby skrzywdzone w wyniku przestępstw na tle seksualnym było ograniczone okresem przedawnienia. Na przykład w przypadku pedofilii wynosił on 5 lat, a przy cięższych zbrodniach 10 lat. Ponieważ pokrzywdzeni są dziećmi, to gdy osiągają dorosłość i dojrzewają psychicznie do złożenia zawiadomienia o doznanej krzywdzie, bardzo często przestępstwo jest już przedawnione. Po wejściu w życie nowelizacji rozszerzony został katalog przestępstw, które nigdy nie ulegają przedawnieniu, m.in. gwałt na małoletnim poniżej 15. roku życia. Inne przestępstwa pedofilskie nie będą ulegać przedawnieniu do ukończenia przez ofiarę 40. roku życia. Nowelizacja zaostrza też sankcje za pedofilię – sprawca zgwałcenia dziecka będzie podlegać karze od 5 do 30 lat więzienia albo dożywotniemu pozbawieniu wolności. Obecnie to od 3 do 15 lat.

Wyższe kary będą grozić za przestępstwa na tle seksualnym także wobec osób dorosłych. Zbrodnie te, dokonane ze szczególnym okrucieństwem, związane ze zgwałceniem czy rozbojem, nie będą ulegać przedawnieniu. Za zgwałcenie ze szczególnym okrucieństwem grozić będzie kara od 5 do 30 lat więzienia albo dożywocie (dziś do 15 lat więzienia). Taka sama kara będzie grozić wówczas, gdy następstwem gwałtu okaże się ciężki uszczerbek na zdrowiu (obecnie od 2 do 12 lat).

W nowelizacji znalazły się nowe typy kwalifikowane zgwałceń, np. na kobiecie ciężarnej, z posługiwaniem się bronią palną czy z utrwalaniem obrazu i dźwięku tego czynu. Obecnie grozi za nie od 2 do 12 lat pozbawienia wolności, po nowelizacji – od 3 do 20 lat więzienia.

Nietrzeźwy traci auto

Wiele emocji wzbudza nowy artykuł, który przewiduje, że kierowcy mającemu nie mniej niż 1,5 promila alkoholu we krwi zostanie skonfiskowany samochód. Stanie się tak niezależnie od tego, czy spowodował wypadek drogowy. Policja od razu zajmie jego auto na okres do siedmiu dni, a następnie prokurator orzeknie zabezpieczenie tego mienia, zaś sąd obligatoryjnie przepadek pojazdu.

Krytycy tego paragrafu zwracają uwagę, że rola sądu zostaje tu sprowadzona do akceptacji orzeczenia prokuratora, bez przewodu sądowego. Jednak w szczególnych okolicznościach sąd będzie mógł odstąpić od orzeczenia przepadku samochodu. Natomiast nie będzie litości dla drogowych „recydywistów” prowadzących auto pod wpływem alkoholu – oni stracą pojazd, jeśli badanie wykaże obecność alkoholu we krwi powyższej 0,5 promila. Jeżeli samochód nie jest wyłączną własnością kierowcy prowadzącego go po spożyciu alkoholu, sąd orzeknie przepadek równowartości ceny pojazdu sprzed wypadku, co oznacza, że kierowca zapłaci tyle, ile wart będzie samochód, który prowadził po pijanemu, kiedy został zatrzymany przez policję. Oszacowanie wartości pojazdu odbędzie się bez udziału biegłych.

Wzrosną też kary za jazdę po pijanemu lub pod wpływem środka odurzającego, np. za spowodowanie ciężkich obrażeń lub śmierci nietrzeźwemu sprawcy wypadku będzie można wymierzyć do 16 lat pozbawienia wolności (obecnie do 12 lat). Recydywistów czeka poważna sankcja – za powtórny przypadek jazdy po pijanemu grozi im wyłącznie kara więzienia, zaś za spowodowanie śmierci minimum pięć lat.

Ministerstwo broni tych przepisów, wskazując, że osoba nietrzeźwa prowadząca pojazd stanowi śmiertelne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Wylicza też kraje UE, w których obowiązuje kara konfiskaty samochodu za prowadzenie go pod wpływem alkoholu. Należą do nich np. Dania, Szwajcaria, Francja, Słowacja, Belgia, Finlandia, niektóre landy RFN. W tych państwach omawiana sankcja spowodowała znaczne ograniczenie liczby pijanych kierowców na drogach.

Ponad 170 karnistów z uczelni wyższych zaapelowało do prezydenta o zawetowanie nowelizacji. Ich zdaniem „ustawa ta cofa polskie prawo karne do czasów PRL-u”, ponieważ wyklucza resocjalizację jako jeden z celów kary i wprowadza bezwzględną karę dożywotniego pozbawienia wolności, „zakazaną na gruncie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka”. Autorzy apelu zwracają też uwagę, że nowelizacja posiada wady proceduralne, ponieważ zmiany niektórych przepisów zostały zgłoszone dopiero po pierwszym czytaniu projektu na posiedzeniu Sejmu. Według naszych informacji prezydent nie ma wobec nowelizacji zastrzeżeń i podpisze ją. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.