Mądrość i dobra wola

Milena Kindziuk

|

GN 48/2022

Nawet mistrzostwa świata w piłce nożnej mogą stanowić inspirację do szydery z Jana Pawła II.

Mądrość i dobra wola

Tweet dziennikarza „Gazety Wyborczej”: „Pierwszy mecz w historii mistrzostw świata, w którym miał miejsce tzw. wadowicki hat-trick: trzy rzułte kartki dla polskiej drużyny przed 21:37 czasu gry” – z intencjonalnym szyderczym błędem „rzułte” (niby określenie papieża) – został już wprawdzie w sieci wyśmiany, ale nadal w podobnym duchu odbywa się często komunikacja na temat Jana Pawła II. Nawet mistrzostwa świata w piłce nożnej mogą stanowić inspirację do szydery! Albo do sterowanej mody, by bezpardonowo atakować papieża, byleby zniszczyć jego autorytet. Wbrew faktom, ukazanym rzeczowo choćby w najnowszym liście Rady Stałej KEP.

Biskupi przypominają konkretne działania Jana Pawła II wobec duchownych, którzy dopuścili się przestępstw seksualnych. To papież Polak w 1983 roku zatwierdził nowy Kodeks prawa kanonicznego, który nakłada kary na sprawców wykorzystania seksualnego małoletnich, wraz z wydaleniem ze stanu duchownego. W 1992 roku potwierdził to ogłoszony przez Jana Pawła II Katechizm Kościoła Katolickiego. Natomiast w 2001 roku papież wydał dokument (Sacramentorum sanctitatis tutela), który uznaje krzywdę wyrządzoną dziecku w sferze seksualnej za jedno z najcięższych przestępstw kościelnych, i nakazał zgłaszanie przypadków wykorzystania seksualnego małoletnich do Kongregacji Nauki Wiary, a postępowanie karne w tych sprawach przekazał Stolicy Apostolskiej. Ta praktyka wciąż obowiązuje.

To Jan Paweł II uruchomił proces oczyszczania Kościoła, zmieniając prawo, które stało się podstawą działań i umożliwiło ich kontynuację przez Benedykta XVI i Franciszka. Dobrze, że biskupi to przypomnieli. Dobrze też, że zwrócili uwagę, iż w niektórych przypadkach, jak np. byłego kard. McCarricka, pojawiają się pytania o to, „w jakim stopniu Jan Paweł II był rzetelnie informowany przez powołane do tego organy, a w jakim stopniu pewne decyzje były podejmowane bez jego wiedzy na innych szczeblach władzy, zgodnie z kompetencjami”. Jest to wyraźna sugestia, że zawiedli tu bądź urzędnicy rzymskich kongregacji czy watykańscy dyplomaci, bądź episkopaty poszczególnych krajów, sam Jan Paweł II natomiast nigdy nie tuszował przestępstw seksualnych w Kościele.

Sapienti sat, czyli mądremu, mającemu też dobrą wolę, wystarczy. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.