Kalendarz liturgiczny

Marcin Jakimowicz

|

GN 08/2005

publikacja 22.02.2005 20:43

II tydzień Wielkiego Postu

21 lutego
Poniedziałek – dzień powszedni
Nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni .

To nie korupcja jest największym grzechem świata. Nie kibole walczący na ulicach, terroryści przelewający krew, narkomani pakujący w żyły strzykawki czy prostytutki lubieżnie wystawiające pod latarniami swe ciała. Większym grzechem jest to, że czytając o tych ludziach, czujesz się od nich lepszy.
Dn 9,4b–10; Ps 79; Łk 6,36–38 II tydzień psałterza

22 lutego
Wtorek – święto katedry św. Piotra Apostoła
Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony.

Dzięki temu, że rybak wyznał, że Jezus jest Mesjaszem został ogłoszony błogosławionym! Jona to po hebrajsku gołąb. Szymon był synem Ducha. A bez Ducha nikt nie może zawołać: „Jezus jest Panem”.
1P 5,1–4; Ps 23; Mt 16,13–19

23 lutego
Środa – dzień powszedni
Jezus rzekł: Nie wiecie, o co prosicie.

„O co chcesz prosić Boga?” – zapytał ksiądz młodziutką dziewczynę. „O dary: języków, proroctwa, czynienia cudów, uzdrawiania, rozeznawania duchów” – wyliczyła na jednym oddechu. „A może o miłość?” – zdziwił się kapłan. „No dobrze… Może być…”.
Jr 18,18–20, Ps 31, Mt 20,17–28

24 lutego
Czwartek – dzień powszedni
Między nami a wami zionie ogromna przepaść

„Umarł bogacz i został pogrzebany. Umarł Łazarz i został wzniesiony przez aniołów do nieba”. Znajdź szczegóły, którymi różnią się te obrazki.
Jr 17,5–10; Ps 1; Łk 16,19–31

25 lutego
Piątek – dzień powszedni
Kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła.

Dawid, o którym zapomniał rodzony ojciec, nie wymieniając go w siódemce swych doskonałych synów, powalił kamieniem olbrzyma. Ten, o którym Jesse ze wstydem szepnął: „On pasie owce”, został największym królem Izraela. Wyrzucony poza miasto, odrzucony skazaniec zbawił świat. Co odrzucasz? Może na twoim śmietniku lądują perły?
Rdz 37, 3–4.12–13a. 17b–28; Ps 105;Mt 21, 33–43.45–46

26 lutego
Sobota – dzień powszedni
Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie

Dramat ojca: żaden z synów nie chce być... synem. Pierwszy, „po przejściach”, pragnie zostać najemnikiem. I tylko dlatego, że w domu czeka na niego pełna micha jedzenia. Niska pobudka. Drugi haruje jak najemnik. Chce zapracować na miłość. A na nią nie da się zapracować! Bóg kocha. Po prostu.
Mi 7,14–15.18–20; Ps 103;Łk 15,1–3.11–32

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.