Posłuszeństwo zastępcze

Franciszek Kucharczak

|

GN 16/2006

publikacja 18.04.2006 09:40

Myśl wyrachowana: Jeśli wszyscy wieszają na tobie psy, jeśli wszyscy uważają cię za świnię i zdrajcę, to najprawdopodobniej mają rację

Posłuszeństwo zastępcze

Judasz to strasznie przydatny facet. Nie tylko dla antysemitów, którzy mają zeń pociechę, bo Żyd i patrzcie – zły. Ostatnio – za sprawą odkrytego starożytnego manuskryptu – Judasz wrócił w roli nieomal odkupiciela. Oto bowiem Pan Jezus nie mógł się bez niego obejść, bo ktoś Go musiał wydać na ukrzyżowanie. Dlatego ponoć umówił się na boku z Iskariotą o zdradę, a w zamian zaoferował mu w niebie apartamenty dla VIP-ów.

Różne bzdury wypisywało się w apokryfach (takich ewangeliach fałszywkach) od zarania chrześcijaństwa. Niektórzy pisali pseudoewangelie z ckliwej pobożności, inni dla pieniędzy. Często były to nieszkodliwe opowiastki o tym, jak to mały Jezus zabawiał się klejeniem z gliny ptaszków i zamienianiem ich w żywe ptaki. Bzdura o Judaszu ma jednak właściwości szczególnie bałamucące. Sugeruje, że zło jest do czegoś Bogu potrzebne. Że ktoś musi być świnią, żeby zajaśnieć mógł ktoś. Że grzech jest uprawniony, ba, nawet wskazany, żeby coś tam się Panu Bogu udało.

Podobną myślą ożywiony pisał do mnie kiedyś czytelnik o księdzu, który rzucił sutanną: „Jeszcze się okaże, jaki plan miał Bóg w tym jego odejściu”. No właśnie, Bóg nie miał takiego planu. Zgodnie z tą logiką należałoby podziękować tym, co wpuszczają w Internet wirusy komputerowe, bo dzięki ich świetlanej działalności ktoś ma pracę przy programach antywirusowych i przy naprawianiu szkód.

Pomysł, że Jezus wybrał sobie ucznia do zdrady, to robienie z Syna Bożego perfidnego oszusta. Takich rzeczy Pan Bóg nie robi, bo jest doskonale prosty. Jego „tak” jest zawsze „tak”, a nie – jak u większości polityków – „być może”. On nie zawiera umów z tajnymi aneksami, jak Ribbentrop z Mołotowem, a cel u Niego nigdy nie uświęca środków.

Judasz miał być świętym apostołem. Mieliśmy go czcić na równi z pozostałą jedenastką – i taki był plan Boga. Ponieważ jednak Pan Bóg dał ludziom wolną wolę, Judasz skorzystał z tego przywileju po swojemu – wbrew planowi. Oczywiście Pan Bóg sobie poradzi z każdym zepsutym planem, ale psuja niekoniecznie poradzi sobie ze swoim sumieniem, o czym świadczy właśnie marny koniec Judasza. Chyba że uchwyci się Bożego miłosierdzia, ale to wymaga uznania, że psucie to psucie, a nie służba Bogu.

Zdrada Judasza była zbędna. Wystarczyło, żeby jakiś obwieś od arcykapłana polazł za potrzebą do Ogrodu Oliwnego i trafił na Jezusa z Apostołami – dalszy ciąg byłby identyczny. A poza tym wszystkim to odkupienie dokonało się nie z powodu ukrzyżowania Pana Jezusa, tylko dzięki Jego POSŁUSZEŃSTWU woli Ojca. Kluczowe dla odkupienia słowa padły już w Ogrójcu: „Nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie”. Ludzie chętnie naśladowaliby Jezusa w posłuszeństwie, ale pod warunkiem, że Bóg chciałby od nich tylko tego, czego sobie życzą. Ponieważ tak nie jest, tworzą posłuszeństwo zastępcze, wedle którego każde łajdactwo jest dobrem, tylko na razie ukrytym. Powracające próby rehabilitacji Judasza to nic innego tylko próba kanonizowania grzechu. Dzięki takim zabiegom amatorzy kąpieli w cuchnących kałużach mogą gadać, że siedzą tam z polecenia samego Boga.

- - - - - - -

Równouprawnienie bobrów
W TVN była mowa o bobrach, które bardzo się rozmnożyły i z powodu ich działalności woda niszczy pracę rolników. Ci domagają się więc odstrzału zwierząt. Gość programu, specjalista od bobrów, orzekł, że tak samo można powiedzieć, że rolnicy przeszkadzają bobrom.
No to co? Będzie zgoda na odstrzał rolników?

Miłosierdzie polityczne
Monika Olejnik w Radiu Zet rozmawiała z wicemarszałkiem Kotlinowskim z LPR. Temat zszedł na kryminalną przeszłość Andrzeja Leppera w kontekście jego planowanej obecności w rządzie. Pan Kotlinowski zaczął się wić, że nie można człowieka przekreślać, że gradacja czynów, bo są działania nieumyślne… I tak dalej.
Zapewne pobicie i ogolenie człowieka było nieumyślne, bo pan Lepper strzygł owcę i golarka jakoś tak mu się omsknęła. Nikogo nie można przekreślać. Każdy powinien zostać wicepremierem.

Globulistki
Brytyjski rząd wprowadził rozporządzenie, zgodnie z którym w każdej szkole podstawowej i gimnazjalnej zatrudniona zostanie pielęgniarka od antykoncepcji. Jak podaje serwis HLI Europa, obowiązkiem pielęgniarek będzie udzielanie porad w zakresie zapobiegania ciąży, a także pomoc uczennicom w jej przerywaniu. Zarówno pomoc w stosowaniu antykoncepcji, jak i aborcji ma być objęta ścisłą tajemnicą, również przed rodzicami małoletnich uczniów. Słusznie. Przecież pomocą w zbrodni nie ma się co chwalić.

 

 

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.