Podziwiam Jaśka Melę

Adam z Bieszczadów

|

GN 13/2010

publikacja 30.03.2010 19:57

Z wielką uwagą przeczytałem wywiad z Jaśkiem Melą i przyznam, że choć jestem już mężczyzną po czterdziestce, mogę się od niego wiele uczyć.

Przede wszystkim ufności i wytrwałości, ale także autentyczności – Jasiek nie kreuje się na kogoś, kim nie jest. Może właśnie dlatego zaczyna być wzorcem dla wielu młodych chłopców.

W dobie kryzysu autorytetów taka postawa jest niezwykle potrzebna. Z radością patrzę, jak mój nastoletni syn sięga po kolejne świadectwo tego młodego człowieka.

Postawa Janka Meli staje się dziś dla nas, rodziców i wychowawców, prawdziwą nauką wiary – o wiele skuteczniejszą niż suche moralizatorstwo!

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.