Ratujmy wzrok małego Adasia

Danuta Gołębiowska

|

GN 04/2009

publikacja 29.01.2009 10:17

Zwracam się ponownie z serdeczną prośbą o pomoc dla mojego wnuczka, 3,5-letniego Adasia Aftyki. Adaś cierpi na wrodzony nowotwór oczu, zwany siatkówczakiem. Ma niewidomych rodziców, więc to ja – babcia, zajmuję się jego leczeniem i wychowywaniem.

Adaś jest leczony od 2. tygodnia życia. W Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie odbył chemioterapię. Następnie trafił do dr. Johna Hungerforda do Moorfields Eye Hospital w Londynie. Dzięki ofiarności darczyńców (w tym również Państwa – czytelników „Gościa Niedzielnego”) jesienią 2006 roku Adaś był naświetlany radioterapią pozasoczewkową, ochraniającą wzrok w Bart’s Hospital. Krótko cieszyliśmy się sukcesem. Wiosną nastąpiła kolejna progresja procesu nowotworowego i zagrożenie życia. W marcu 2007 dziecku usunięto prawą gałkę oczną. Pół roku później nowotwór zaatakował lewe oko. Intensywne leczenie termoterapią oraz chemioterapią w Warszawie pomogło na kilka miesięcy. Adaś stracił część widzenia.

W listopadzie 2008 roku lekarze w Polsce zalecili pilne usunięcie jedynego oczka. Dr Hungerford dał Adasiowi ostatnią szansę – to specjalna chemioterapia w Londynie w Great Ormond Street Hospital. Podano nam koszt chemioterapii – 15 tys. funtów. Cudem zdobyliśmy te pieniądze i 3 grudnia 2008 Adasiowi podano I dawkę. Styczniowa kontrola w Moorfields Eye Hospital potwierdziła znakomite efekty zaordynowanego leczenia. Dr Hungerford zalecił kolejną dawkę. I tu przykra niespodzianka. Okazało się, że wpłacone 15 tys. funtów było potraktowane jako zabezpieczenie jednego cyklu chemii. Faktyczny koszt każdego cyklu to blisko 13 tys. funtów. Ogromna dla mnie kwota. Warunkowo podano Adasiowi II cykl. Mając ostatnią szansę na uratowanie Adasiowi wzroku, proszę o wsparcie finansowe. Przekonana o dobroci Państwa, wierzę w uzyskanie pomocy. Dziękuję w imieniu swoim, rodziców i dziecka.

Stowarzyszenie Rodziców i Przyjaciół Dzieci
Niewidomych i Słabo Widzących „Tęcza” w Warszawie

ul. Kopińska 6/10
02-321 Warszawa
Nr konta: 24 1140 1010 0000 3198 7500 1010
Koniecznie z dopiskiem: „na leczenie Adasia Aftyki”
Można tez przekazać swój 1 % podatku „dla Adasia Aftyki” na konto Stowarzyszenia „Bliżej Świata” w Lublinie, nr KRS 0000015377

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.