Posłuchajmy przestrogi

Leszek Luchowski

|

GN 06/2007

publikacja 12.02.2007 12:23

Chciałbym podziękować za tekst Jacka Dziedziny „Przestroga z Zielonej Wyspy” (GN z 21 stycznia 2007).

Odebrałem go jako przyczynek do demontażu naszego małego, ciepłego samozadowolenia.

Stykając się z chrześcijanami z innych krajów, widzę, jak wiele możemy się od nich nauczyć, a jeśli się nie nauczymy dość szybko, to jak kruche mogą okazać się podstawy tego „katolicyzmu mas”, z którego czasem bywamy dumni.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.