Nauczmy się kochać dzieci

ks. Romuald Turzyński, misjonarz w Argentynie

|

26.05.2006 08:26 GN 22/2006

publikacja 26.05.2006 08:26

Co rusz czytam, że w Polsce umiera więcej ludzi, niż się rodzi, podobnie jak w bogatej Europie Zachodniej. Odnosi się wrażenie, że boimy się dzieci, że dziecko traktowane jest jak rzecz, której utrzymanie kosztuje, i to niemało.

Od prawie roku jestem misjonarzem w Argentynie. Co mnie już na początku tu uderzyło, to ogromna rzesza dzieci i młodzieży. To one sprawiają, że mimo wielkiego kryzysu ekonomicznego, który niedawno przeszedł przez ten kraj, można z optymizmem patrzeć w przyszłość Argentyny. Z pewnością społeczeństwu otwartemu na życie Bóg błogosławi. Niewątpliwie nie brakuje tu problemów takich jak „dzieci ulicy”, przestępczość młodocianych, narkomania, rozbite rodziny, ale patrząc na liczbę dzieci i młodzieży, jest tych problemów nie więcej niż w Polsce.

Tutejszym rodzicom brakuje często, bardziej niż u nas, środków na utrzymanie, ale nie brakuje cierpliwej miłości do dzieci. Na pewno nie mają pieniędzy na kosztowne zabawki, ale mają czas i cierpliwość dla swoich pociech: rozmawiają z nimi, tłumaczą, nie krzyczą. Widać wielki szacunek dla matek z dziećmi na ręku i kobiet ciężarnych. Ludzie ustępują im miejsca w środkach komunikacji. Rodziny 5-,6-,7-osobowe to tutaj nic nadzwyczajnego, normalność.

Jeśli ktoś mówi: „nie stać mnie na więcej niż jedno dziecko”, to z pewnością jest to najczęściej ktoś dobrze urządzony, kto potrafi bardziej liczyć, niż kochać. Oczywiście każda rodzina powinna być świadoma, że nie chodzi tylko o rodzenie dzieci, ale o ich godne utrzymanie i wychowanie. Obawiam się jednak, że u nas, w Polsce, lęk przed dzieckiem, przed poświęcaniem się, wziął górę nad ewangeliczną roztropnością.
Uczmy się kochać dzieci. Choćby od Argentyńczyków.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.