Godne odejście

Anna z Sosnowca

|

GN 51/2005

publikacja 19.12.2005 11:10

Do napisania tego listu skłonił mnie program telewizyjny „Warto rozmawiać” pana Pospieszalskiego.

Pani Maria Bienkiewicz (bardzo dzielna kobieta) opowiadała, że istnieje szpital, w którym jest pokoik-kaplica, gdzie rodzice mogą posiedzieć, pomodlić się, pobyć ze swoim maleńkim zmarłym dzieciątkiem. I tak powinno być w każdym szpitalu. Ale tak nie jest.

Mąż był niedawno w jednym ze szpitali i po powrocie opowiadał, że zmarły pacjent musi tam pozostać na oddziale 3 doby. W dodatku zmarłego wstawia się do ubikacji i nikogo to nie dziwi. Nie mogę się z tym pogodzić.

Może również dlatego umierający nie chcą iść do szpitala i wolą zostać w domu z rodziną, która będzie obok i może zmówi choć jedną zdrowaśkę.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.