Moje okno

Regina B., Starachowice

|

GN 28/2005

publikacja 11.07.2005 09:14

Czytam wiele pism i książek religijnych, ale numer 25 „Gościa Niedzielnego” był jakby skierowany do mnie. On mnie... uratował. Artykuł „Tu lekarz przyjmuje non stop” przywrócił mi chęć życia.

Czytam ten tekst stale od nowa, bo utwierdza mnie on w przekonaniu, że cierpienie ma sens. Pan Bóg mnie widzi i słucha moich skarg, dla Niego wartością jest zarówno zbolałe ciało, jak i dusza człowieka. Jeszcze nie umiem sobie powiedzieć, że to jest mój „złoty Krzyż”.

Wasze przesłanie jest osadzone w życiu, tu i teraz, a każde życie ma sens. Łatwo Bogu ufać, kiedy są siły i możliwość rozwiązania, kiedy odnajdujemy jakieś wyjście. Jednak gdy napotykasz mur nie do przebicia, to podobno Bóg otwiera „okno”. Pomogliście mi dostrzec moje okno.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.