KSIĄŻKI

Przekleństwo czy supermoc?

Przed laty uważano, że ADHD to problem, który dotyczy wyłącznie dzieci. Dziś wiadomo, że wiele osób w dorosłości nie „wyrasta” z objawów. A życie z tym rozpoznaniem to nie lada wyzwanie – impulsywność, nadaktywność i trudności z koncentracją powodują szereg komplikacji w życiu osobistym i zawodowym. A gdyby tak na niektóre cechy spojrzeć jak na rodzaj supermocy, niedostępnej reszcie świata? Autorka – lekarka, u której zaburzenie zdiagnozowano po czterdziestce – pisze o blaskach i cieniach życia z ADHD i podsuwa cały szereg praktycznych wskazówek zarówno dla osób mierzących się z objawami, jak i dla ich bliskich.

Agnieszka Huf

Auschwitz okiem fotografa

Czytelnik poznający świat, o którym opowiada Wilhelm Brasse w książce „Byłem fotografem w Auschwitz”, uzmysławia sobie, do jakich okrucieństw zdolny jest człowiek. Brasse, z zawodu fotograf, od września 1940 r. był więźniem obozu koncentracyjnego, a od 5 lutego 1941 r. zmuszano go do fotografowania osób przybywających z kolejnymi transportami. W archiwach zachowało się 40 tys. zdjęć. Bohater był też świadkiem eksperymentów medycznych dr. Mengele i to on jest autorem przejmującej fotografii trzech nagich dziewczynek. Po wojnie nie wrócił do zawodu, bo przed oczami stawali mu mordowani w Auschwitz.

Barbara Gruszka-Zych

PŁYTY

Krawczyk na nowo

To zapis koncertów, które odbyły się w ramach tegorocznej trasy Męskiego Grania w hołdzie Krzysztofowi Krawczykowi. Za nową oprawę muzyczną przebojów zmarłego wokalisty odpowiada kompozytor, aranżer i producent Wojtek Urbański. Zrobił to z rozmachem, wykorzystując m.in. sekcję dętą i smyczkową. Nie zawsze jednak zmiany dokonywane w harmonii wychodzą tym kompozycjom na plus. Nie zawsze też znani wokaliści, którzy mieli pociągnąć ten projekt, stanęli na wysokości zadania. Jest tu jednak parę perełek, takich jak „Ostatni taniec” w wykonaniu Artura Rojka czy „Rysunek na szkle” zaśpiewany przez Jucho.

Szymon Babuchowski

Filmowy kalejdoskop

Nieoczywisty zestaw filmowych przebojów zafundowała nam Halina Mlynkova na swojej najnowszej płycie. Znajdziemy tu zarówno nieśmiertelne klasyki: „To ostatnia niedziela”, „Jak przygoda, to tylko w Warszawie” czy „Od nocy do nocy”, jak i np. piosenki z lat 90. ubiegłego wieku: „O sobie samym”, „Ruchome piaski” czy „Wielka miłość”. Mimo tego rozrzutu, dzięki kameralnym, stonowanym aranżacjom, całość okazuje się bardzo spójna, a delikatny, liryczny śpiew byłej wokalistki Brathanków dobrze się w nią wpisuje. Album umilić może niejeden wieczór.

Szymon Babuchowski