Gdy sumienie choruje

ks. Tomasz Jaklewicz religia@goscniedzielny.pl

|

GN 09/2007

publikacja 28.02.2007 12:24

WIELKI POST 2007 - KATECHEZA III Mówi się, że każdy człowiek ma sumienie. A Hitler czy Stalin? Wraz z milionami, które wymordowali, zabili też własne sumienia. To przykłady skrajne. Sumienie narażone jest zawsze na większe czy mniejsze choroby. Jakie są ich objawy? Jak leczyć chore sumienia?

O kimś, kto popełnia notorycznie wielkie zło i nic z tego sobie nie robi, mówimy czasem „to człowiek bez sumienia”. Doświadczenie uczy, że takie sytuacje się zdarzają.

Sumienie jest podatne na choroby, czasem nawet śmiertelne. Człowiek może doprowadzić się do stanu całkowitej moralnej znieczulicy. Zostawmy na boku chorych umysłowo, u których brak psychicznej zdolności do rozeznania sytuacji praktycznie uniemożliwia funkcjonowanie sumienia.

Przyjrzyjmy się typowym sytuacjom, w których u ludzi przy zdrowych zmysłach dochodzi do zaburzeń w rozpoznawaniu dobra i zła w swoim życiu.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.