Mam za co przepraszać

o. Jordan Śliwiński, kapucyn, dyrektor krakowskiej Szkoły dla Spowiedników

|

GN 07/2007

publikacja 19.02.2007 12:02

Za zwątpienie

Mam za co przepraszać

– Najpierw chcę pokutować za te wszystkie momenty, kiedy – gdziekolwiek: z ambony, w konfesjonale, pisząc, ucząc, rozmawiając – głosiłem słowo „nieprzymierzone” do własnego życia. To takie wstydliwe chwile, kiedy stałem się przekazicielem tylko doktryny, a nie kimś wskazującym na Osobę – na Chrystusa. Pokutą będzie ewangeliczna rewizja życia na podstawie ulubionej przez świętego Franciszka przypowieści o siewcy.

Następnie za momenty zwątpienia w ważny dla mnie – kapucyna – przykład świętego Franciszka, że bycie w ciszy przed Bogiem jest niezbędne dla dobrego słuchania człowieka, świata, siebie. On – Franciszek – po prostu co pewien czas szedł na pustelnię, w ciszę przeżywaną we wspólnocie braci.

Pokutą będzie dodatkowy moment ciszy adoracji z radykalnym postem od informacji, także medialnej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.