Trzykrotne Szalom

Beata Zajączkowska (Radio Watykańskie)

|

GN 05/2005

publikacja 02.02.2005 06:54

„Zawsze broniłeś Żydów. Zawsze potępiałeś antysemityzm. Przyjacielu, dziękujemy”. Tak rozpoczęła się niecodzienna audiencja Jana Pawła II dla 160 rabinów, kantorów i żydowskich działaczy religijnych z całego świata.

Trzykrotne Szalom

„Nostra aetate”, odrzucając pojęcie zbiorowej winy za śmierć Jezusa, obciążającej wszystkich wyznawców judaizmu, zapoczątkowała przełom w stosunkach chrześcijańsko-żydowskich.

To największa grupa żydowskich przywódców religijnych, jaka kiedykolwiek przybyła do Watykanu. Spotkanie 18 stycznia br. zorganizowała nowojorska fundacja Pave the Way – „Torujcie Drogę”. Odbyło się ono nazajutrz po dniu dialogu chrześcijańsko-żydowskiego.

Założyciel i przewodniczący fundacji Gary Krupp zwrócił się do Papieża z trzykrotnym pozdrowieniem „Szalom”. Podkreślił historyczny wkład Jana Pawła II w chrześcijańsko-żydowskie pojednanie.

– Jesteśmy grupą reprezentującą przekrój judaizmu. Przybyliśmy, by przynieść Waszej Świątobliwości słowa błogosławieństwa i podziękowania od milionów naszych współwyznawców – mówił Krupp. Modlił się za żydów, chrześcijan i muzułmanów, którzy są dziećmi Abrahama, o to, by jak najprędzej złączyli się we wspólnej sprawie, podnosząc głos przeciw tym, którzy zniesławiają Boga, popełniając bezsensowne akty terroru i przemocy w Jego święte imię.

Z kolei Papież przypomniał przypadającą w tym roku czterdziestą rocznicę deklaracji Soboru Watykańskiego II „Nostra aetate”. – Niech ten jubileusz będzie okazją do wzajemnego zrozumienia i współpracy dla budowy świata opartego na szacunku dla Bożego obrazu, obecnego w każdym człowieku – powiedział Papież.

Prosił Boga o szczodre błogosławieństwo i dar pokoju dla Żydów.
Mianem historycznej określił wizytę rabinów w Watykanie Baruch Tenenbaum, założyciel Międzynarodowej Fundacji im. Raoula Wallenberga, jeden z pionierów dialogu żydowsko-katolickiego. Podkreślił on, że w dialogu nastąpił ogromny postęp, a u jego podstaw leżą działania Angelo Roncallego, papieża Jana XXIII. Jego zdaniem, nie doszłoby do wielu wzajemnych uprzedzeń i przesądów, gdyby obie wspólnoty religijne lepiej się znały.

– Naszym największym wrogiem jest ignorancja, a największym przyjacielem prawda – podkreślił rabin Tenenbaum. Z kolei rabin Jack Bemporad, dyrektor Centrum Porozumienia Międzyreligijnego w Secaucus w stanie New Jersey, zauważył, że „nigdy żadna inna religia nie przeszła tak ogromnej rewolucji, nie zdecydowała się na ocenę i refleksję nad swymi stosunkami z inną religią”. Przypomniał tu wizytę Jana Pawła II w rzymskiej synagodze, 13 kwietnia 1986 roku, oraz „wielką odwagę”, którą wykazał, decydując się nanawiązanie stosunków dyplomatycznych z państwem Izrael. Dołączyć do tego trzeba także jubileuszowe mea culpa, za grzechy popełnione przeciwko Żydom, oraz papieską modlitwę przy Ścianie Płaczu.

W dniu bezprecedensowej wizyty żydowskich przywódców religijnych u Papieża dziennik „Corriere della Sera” opublikował historię Stanleya Bergera, Żyda, którego w 1946 roku przyszły Papież nie chciał ochrzcić, ponieważ nie było to zgodne z wolą nieżyjących już rodziców chłopca. Shachne Hiller, gdyż tak brzmiało jego prawdziwe nazwisko, jako dwuletnie dziecko powierzony został katolickiej rodzinie Jachowiczów. Oddając go, matka zastrzegła jednak, że nie powinien on być ochrzczony. Ojciec i matka chłopca zginęli. Jachowiczowie zdołali ocalić dziecko, wychowując je jak własnego syna. W roku 1946 chcieli go ochrzcić. Odradził im to jednak młody ksiądz z krakowskiej parafii, który uważał, że chłopiec powinien zachować wiarę przodków. Shachne, który w 1949 roku wyjechał do Ameryki, gdzie połączył się z dalszą rodziną i przyjął jej nazwisko, dowiedział się o tym od nieżyjącej już dziś pani Jachowicz w 1978 roku.

– Po raz pierwszy wyjawiła mi, że chciała mnie ochrzcić i wychować po katolicku, ale powstrzymał ją przed tym młody ksiądz, przyszły kardynał krakowski Karol Wojtyła, wybrany właśnie na papieża – powiedział amerykański Żyd.

Wiele osób podaje w wątpliwość tę historię, podkreślając, że nie zgadza się ona z biografią Wojtyły. Wiadomo jednak, że już w czasach swej młodości Karol Wojtyła spotykał się z żydami i miał wśród nich wielu przyjaciół.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.