Pod tym znakiem zwyciężysz

Leszek Śliwa

|

GN 36/2010

publikacja 08.09.2010 13:38

Piero della Francesco, "Sen Konstantyna Wielkiego", fresk, ok. 1455, bazylika San Francesco, Arezzo

Piero della Francesco, "Sen Konstantyna Wielkiego". Piero della Francesco, "Sen Konstantyna Wielkiego".
Fresk, ok. 1455, bazylika San Francesco, Arezzo.

To jedna z pierwszych scen nocnych w historii malarstwa. Przedstawia sen, który… zmienił losy świata.
Właściwie możemy mówić nie o śnie, ale o wizji. Leżący na łóżku w namiocie mężczyzna to Konstantyn, cesarz rzymski, nazwany później Wielkim. Podglądamy jego wypoczynek w nocy z 27 na 28 października 312 roku w obozie wojskowym koło Rzymu, w okolicach Mulwijskiego Mostu. Następnego dnia armia Konstantyna stoczy bitwę z wojskami Maksencjusza, jego największego rywala do cesarskiego tronu. Konstantynowi przyśnił się tej nocy anioł, ukazujący mu rozświetlony krzyż, pod którym widniał napis: In hoc signo vinces (Pod tym znakiem zwyciężysz).

Widzimy właśnie tę scenę. Piero della Francesca nie pokazuje nam jednak krzyża, tylko bijący od niego blask oświetlający cesarski namiot. W lewym górnym rogu unosi się anioł, wskazujący palcem śpiącego cesarza. Anioł wyraźnie sugeruje nam, że wizja przeznaczona jest wyłącznie dla Konstantyna. Dlatego stojący po obu stronach łoża strażnicy, a także siedzący w środku służący nie wykazują żadnego zainteresowania aniołem i blaskiem. Nic nie zauważyli, bo zjawisko ma charakter nadnaturalny.

Żołnierze Konstantyna przystąpili do zwycięskiej bitwy pod znakiem krzyża, a rok później cesarz edyktem mediolańskim przyznał chrześcijanom wolność wyznania. Od tego czasu mogli legalnie budować kościoły i nie musieli obawiać się prześladowań. Kilkanaście lat później św. Helena, matka Konstantyna, odnalazła w Jerozolimie relikwie krzyża Chrystusa.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.