Na straży granic

Adam Śliwa

|

GN 45/2022

publikacja 10.11.2022 00:00

W II RP przez wiele lat eksperymentowano z różnymi formami ochrony granicy przez wojsko, straż celną, a nawet policję. Dopiero w 1924 i 1928 roku ukształtowała się jednolita forma ochrony w postaci dwóch formacji.

Strażnik obok kamienia na granicy polsko-czechosłowackiej. Strażnik obok kamienia na granicy polsko-czechosłowackiej.
nac

Granicę północną, zachodnią i część południowej strzegła utworzona w wyniku przekształcenia Straży Celnej w marcu 1928 roku Straż Graniczna. Do ochrony granicy wschodniej powołano 12 września 1924 roku Korpus Ochrony Pogranicza, w skrócie KOP, będący częścią armii.

Granice

Granice odrodzonej Rzeczpospolitej wynosiły ostatecznie 5529 km. Sąsiedzi otaczający Polskę w większości byli do niej wrogo nastawieni. Od południa granica z sojuszniczą Rumunią o długości 346 km przebiegała głównie dawną linią rozgraniczającą Galicję i Bukowinę. Jej przebieg ustalono i wytyczono podczas wspólnych prac delimitacyjnych w latach 1926–1929. W 1924 częściowo, a w 1938 roku całkowicie odcinek ten przeszedł pod opiekę Korpusu Ochrony Pogranicza. Oznaczony był żeliwnymi, malowanymi na biało słupami. Granica z Czechosłowacją została poprowadzona łukiem Karpat. Oznaczona była słupami kamiennymi. Po konflikcie w 1919 roku granica była obiektem sporów między oboma państwami, a w efekcie – po zajęciu przez Polskę Zaolzia w 1938 roku – wydłużyła się o 24 km. Strzegły jej placówki Straży Granicznej. W marcu 1939 roku Węgry zajęły Ruś Zakarpacką i w związku z tym Polska zyskała drugą granicę z przyjaznym sąsiadem. Odcinek ten liczył ok. 346 km i był obsadzany przez Oddział Wydzielony KOP „Lwów” oraz wzmocniony obsadą Straży Granicznej.

Najdłuższy odcinek granicy Polska dzieliła z Niemcami. Było to 1928 km, a jej przebieg potwierdzono traktatem wersalskim. Składał się na nią odcinek granicy z Niemcami oraz z Prusami Wschodnimi, podzielony osobną granicą z Wolnym Miastem Gdańsk. Całość zachodnią podzielono na 14 sekcji, a każdą rozpoczynał słup główny, z wyrytą datą podpisania traktatu pokojowego – Versailles 28.6.1919. Służyła tam Straż Graniczna. Także SG pilnowała 140-kilometrowego odcinka granicy morskiej na polskim Wybrzeżu. Granica rozpoczynała się od ujścia rzeki Piaśnicy, otaczając całe Wybrzeże z Półwyspem Helskim, po obszar Wolnego Miasta Gdańsk na wschód od Kolibek. Zadanie kontroli towarów i statków spoczywało na Straży Granicznej, która dysponowała własną flotyllą z zachowanym do dziś w muzeum w Gdyni kutrem patrolowym „Batory”.

Granica polsko-gdańska liczyła 121 km. Ciągnęła się od Gdyni-Orłowa do styku granic z Prusami Wschodnimi w Białej Górze. Oznaczona była takimi samymi kamieniami jak granica z Niemcami, lecz zamiast litery D po stronie Wolnego Miasta wyryto FD. I tu służbę pełniła Straż Graniczna. Granicę z Prusami Wschodnimi ochraniała częściowo SG, a suwalski odcinek – od 1 lutego 1927 r. do 1 lutego 1939 r. – batalion KOP „Suwałki”. Nastepnie cały odcinek przejęła Straż Graniczna.

Granica z wrogo nastawioną Litwą obsadzana była przez KOP, z wyjątkiem niewielkiego odcinka 75 km przy granicy z Prusami chronionego przez Straż Graniczną od lipca 1939 roku. Z uwagi na brak stosunków dyplomatycznych do 1938 roku granica była oznaczona prowizorycznie wiechami i kopcami. Najkrótszą granicę Polska dzieliła z Łotwą. Było to 105 km. Odcinek ten uporządkowano i wytyczono dokładnie w 1933 roku, stawiając żeliwne słupy, podobne jak na granicy z Rumunią. Łotwa była krajem przyjaźnie nastawionym, lecz z uwagi na bliskość ZSRR granicę obsadził KOP.

Granicę z Rosją Radziecką ostatecznie wytyczono do 1923 roku. Oznaczenie wykonano w postaci 2290 słupów drewnianych pomalowanych w ukośne biało-czerwone pasy z przytwierdzonymi żeliwnymi tablicami z godłem i napisem „Rzeczpospolita Polska”. Słupy radzieckie malowano w poziome czerwono-zielone pasy. Służbę pełnił tam Korpus Ochrony Pogranicza.

KOP

Poza specyfiką służby najważniejsza różnica pomiędzy Strażą Graniczną a KOP dotyczyła tego, komu podlegały. W przypadku SG był to Minister Skarbu, więc formacja była bardziej cywilna, natomiast KOP był podporządkowany Ministerstwu Spraw Wojskowych i stanowił część Wojska Polskiego. Pod względem budżetu podlegał Ministerstwu Spraw Wewnętrznych.

Trafiali do niego najlepsi oficerowie, podoficerowie i żołnierze. KOP musiał przeciwstawiać się bandom dywersyjnym, a jednocześnie starał się zjednywać często wrogą państwu polskiemu miejscową ludność. Powołanie formacji wojskowej do ochrony wschodniej granicy było niezbędne. W samym 1924 roku doszło do ok. 200 większych aktów dywersji lub napadów bandyckich na Kresach. Korpus Ochrony Pogranicza początkowo liczył ok. 28 tys. żołnierzy. Do reorganizacji w 1929 roku najmniejszym i jednocześnie pierwszym ogniwem ochrony były strażnice, każda licząca 18 osób. Za nimi były odwody w postaci plutonów z przydzielonym pasem nadgranicznym. Trzeci rzut to odwody batalionowe z ciężkimi karabinami maszynowymi. Dodatkowo istniały także odwody brygad lub półbrygad i szwadrony kawalerii używane zgodnie z terenem i potrzebami.

W 1928 roku powstał w Osowcu batalion szkolny, przekształcony dwa lata później w Centralną Szkołę Podoficerską KOP. Po 1929 roku przeprowadzono reformę struktur. Odtąd KOP składał się z dowództwa, 6 dowództw brygad, 4 dowództw pułków, 24 batalionów granicznych, 5 batalionów odwodowych, 20 szwadronów kawalerii, batalionu szkolnego i dywizjonu żandarmerii.

Lata 30. to kolejna rozbudowa. Powstały jednostki saperów, artyleria i batalion specjalny „Sarny” do obsady budowanych umocnień. Stan osobowy KOP przez cały okres istnienia wahał się w okolicach 27–28 tysięcy ludzi. W czasie mobilizacji KOP wystawił wiele jednostek przerzuconych na zachód kraju. Kopiści we wrześniu bronili górskich przejść na południu i Helu na północy. Osłabioną ochronę granicy częściowo odbudowano, lecz jednostki były słabiej wyszkolone i uzbrojone. Mimo to 17 września przeciwstawiły się agresji ZSRR, choć wygrać nie mogły. Do największej bitwy KOP z Sowietami doszło w dniach 29–30 września 1939 roku pod Szackiem i Wytycznem. Wielu oficerów KOP zostało zamordowanych pod Katyniem.

Straż Graniczna

Formacja składała się z Komendy Straży Granicznej oraz podległych jej Inspektoratów Okręgowych SG. Długość odcinka dozorowanego przez każdy IO Straży Granicznej liczyła od 90 do 150 km. Podstawowymi jednostkami organizacyjnymi były komisariaty, usytuowane w miejscowościach położonych w strefie przygranicznej, które ochraniały średnio od 20 do 35 kilometrów granicy. Komisariaty tworzyły rozmieszczone w bezpośrednim sąsiedztwie granicy placówki I oraz II linii, które stanowiły najniższą strukturę w Straży Granicznej. Na czele każdej z nich stał kierownik w stopniu podoficera. Przeciętnie w skład placówki wchodzili 1 podoficer oraz 9–14 funkcjonariuszy. To placówki wystawiały patrole, podsłuchy i zasadzki bezpośrednio na granicy. Do ich zadań należało także zbieranie informacji. Tak naprawdę praca wywiadowcza była najskuteczniejszą formą walki z przemytem. Specjalizował się w niej pion wywiadowczy, działający w ubraniach cywilnych. Płytkim wywiadem, czyli informacjami przydatnymi dla wojska o umocnieniach granicznych, jednostkach wojskowych i nastrojach społecznych, zajmowały się głównie placówki II linii. Na rzecz Straży Granicznej pracowały także Centralna Szkoła Straży Granicznej oraz Zakład Tresury Psów.

W związku z zagrożeniem wojennym SG wsparto plutonami wzmocnienia złożonymi z rezerwistów. Wzmocnienie placówek na całej linii granicznej rozpoczęto wraz z ogłoszeniem 12 kwietnia 1939 r. rozkazu „Z”, co spowodowało powiększenie jej szeregów do ok. 16 tysięcy funkcjonariuszy 1 września 1939 r. W letnich miesiącach 1939 roku Straż Graniczna prowadziła już „małą wojnę”, walcząc z licznymi atakami dywersji, zwłaszcza na Górnym Śląsku. W chwili niemieckiego ataku to SG przyjęła na siebie pierwszy impet uderzenia. Wielu strażników pozostało na swoich placówkach do końca.

Straż Graniczna prowadziła także działania opóźniające. Trudne są do ustalenia łączne straty, jakie poniosła w ciągu wojny 1939 r. Wielu z poległych w starciu na granicy spoczęło w bezimiennych grobach. Tym, którzy dostali się do niewoli, często groziły represje ze strony niemieckich służb bezpieczeństwa zainteresowanych ich działalnością wywiadowczą. Żołnierze SG, którzy trafili do sowieckiej niewoli, również nie mogli liczyć na ocalenie. Kilkuset padło ofiarą zbrodni katyńskiej.

Barwy

W KOP noszono mundury z patkami granatowymi z jasnozieloną wypustką – i proporczykami w formacjach konnych, w tych samych kolorach. Czapki, tak zwane kopówki, miały okrągłe denko, granatowy otok i jasnozieloną wypustkę. Mundur Straży Granicznej wyróżniał się czteroramienną gwiazdką stopnia oficerskiego, jasnozieloną obwódką tasiemek stopni podoficerskich, patkami zielonymi z jasnozieloną wypustką z nałożonym orłem państwowym w tarczy oraz okrągłą czapką z zielonym otokiem. •

Cykl-historyczny-PKN-ORLEN

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.