KSIĄŻKI

By pustka stała się lżejsza

To nieduża, pięknie wydana, przejmująca i bardzo potrzebna książka. Zrodziła się „z potrzeby serca Fundacji OPES139, która wspiera rodziców po stracie dziecka w wyniku poronienia, śmierci okołoporodowej czy martwego urodzenia”. Czyta się ją – a raczej nią się modli – z drżeniem, jakby milknąc przed bolącą treścią. Dla mnie najbardziej przejmująca jest Droga Krzyżowa, gdzie z cierpieniem Jezusa i Maryi zestawione są kolejne etapy bólu rodziców. Natomiast w homilii bp. Artura Ważnego z Dnia Dziecka Utraconego w 2021 r. uderzające jest stwierdzenie, że „pewne rzeczy muszą wyboleć”. Ufam, że dzięki tej pozycji wybolą szybciej…

Dobromiła Salik

Popkultura pod lupą

Małgorzata Nawrocka z laboratoryjną precyzją bada skład i stwierdza „niezdatność do spożycia” produktów oferowanych w popkulturowym i religijnym supermarkecie. Na jego półkach, obok szeroko kojarzonych jogi, feng shui i Halloween, przycupnęły mniej znane, ale nie mniej groźne zjawiska i przedmioty. Analizując poszczególne zagrożenia, autorka niejednokrotnie odwołuje się do historii i przykładów z codziennego życia (np. reklamy). W swoich ocenach jest bezkompromisowa i stanowcza. A wszystko przepuszcza przez pryzmat nauczania Kościoła.

Ilona Lorenz

PŁYTY

Własne przestrzenie

Bartas Szymoniak, niegdysiejszy finalista programu „Idol”, a przez kilka lat także wokalista zespołu Sztywny Pal Azji, odnalazł swoją muzyczną tożsamość w stylu, który nazwał beatrockiem. To oryginalne połączenie wokali, beatboxu i żywych instrumentów pozwala przy pomocy prostych środków osiągnąć wrażenie gry dużego zespołu. Szymoniak, wraz z towarzyszącym mu od lat multiinstrumentalistą Michałem Parzymięsem, konsekwentnie kreuje ciekawe muzyczne przestrzenie. Cenne jest też to, że obok własnych tekstów sięga m.in. po poezje Norwida, choć przydałaby się większa staranność w adaptacji wierszy.

Szymon Babuchowski

Nowe życie Cohena

To niejedyny krążek w hołdzie Leonardowi Cohenowi, jaki zarejestrowano po jego śmierci w 2016 r. W niczym to jednak nie umniejsza wyjątkowości nagrań, które producencką opieką otoczył Larry Klein. Amerykanin zaprosił do współpracy świetnych instrumentalistów. Pieśni Cohena przypominają tu m.in. Norah Jones, Gregory Porter, David Gray czy Luciana Souza. Peter Gabriel i Iggy Pop nastrajają swój głos nisko, schodząc do poziomu barwy mistrza. Na brawa zasługuje Sarah McLachlan, której udało się z „Hallelujah” wydobyć nowy ładunek emocji.

Piotr Sacha