Najmniejsze fundusze mogą zbankrutować

Wiktor Wojciechowski, ekonomista. Członek Zarządu i wicedyrektor Działu Analitycznego Fundacji Obywatelskiego Rozwoju.

|

GN 46/2009

publikacja 12.11.2009 09:28

Od 2010 roku obniżono maksymalną prowizję od składek w OFE do 3,5 proc. Bez wcześniejszych zapowiedzi rząd chce o 60 proc. obniżyć wpływy do OFE.

Najmniejsze fundusze mogą zbankrutować fot. ARCh

Fundusze są prywatnymi firmami, którym trudno funkcjonować w tak szybko zmieniających się warunkach. Jaki to może mieć wpływ na wysokość generowanych przez nie zysków, a więc i nasze emerytury? 

– Obniżka o połowę prowizji od składek otrzymywanych przez OFE i dodatkowo zapowiadane zmniejszenie samej składki trafiającej do OFE spowodują, że przychody funduszy spadną o ponad dwie trzecie. Najmniejsze mogą wówczas całkowicie wycofać się z rynku. Mam nadzieję, że rząd zrezygnuje z tych propozycji, bo to zły pomysł nie tylko dla samych funduszy, ale przede wszystkim dla przyszłych emerytów.

Gdy więcej niż obecnie zobowiązań będzie ewidencjonowanych na indywidualnych kontach emerytalnych w ZUS, będziemy – jako państwo – wolniej ujawniać dług wynikający ze zobowiązań emerytalnych. A ten dług – choć nie zarejestruje go GUS ani Eurostat – będzie się systematycznie powiększał. Rządowa propozycja jest zabiegiem czysto księgowym: łagodzi jedynie chwilowo problem długu, odsuwa go w czasie. Ten dług spłacamy z naszych podatków w formie corocznej dotacji budżetowej do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Warto rozmawiać o wysokości prowizji  pobieranych przez OFE od inwestycji w obligacje skarbowe, a nie burzyć konstrukcję całego systemu emerytalnego.

Co przyszły emeryt ma dzisiaj robić, by jego emerytura była jak najwyższa?

– Obowiązkowe indywidualne konta emerytalne w ZUS i OFE zapewniają jedynie pewne minimum. W przeszłości przyzwyczailiśmy się do tego, że państwo odpowiada za nasze emerytury. Nowy system emerytalny zmusza nas natomiast do większej niż dotychczas odpowiedzialności za nasze dochody w przyszłości. Im dłużej będziemy pracować i więcej zarabiać, tym także wyższa będzie nasza emerytura. Niezależnie jednak powinniśmy dodatkowo oszczędzać. Brakuje nam jednak edukacji w tym zakresie, chociażby wiedzy o tym, że im wcześniej zaczniemy dodatkowo odkładać pieniądze, tym lepiej dla nas. Więcej zbierzemy, odkładając miesięcznie 100 zł przez 30 lat niż 300 zł przez 10 lat.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.