Myśli św. Jana Vianneya

GN 31/2009

publikacja 29.07.2009 08:16

Cytaty pochodzą z Listu na Rok Kapłański Benedykta XVI

Myśli św. Jana Vianneya fot. JAKUB SZYMCZUK

* Dobry pasterz, pasterz według Bożego serca, jest największym skarbem, jaki dobry Bóg może dać parafii i jednym z najcenniejszych darów Bożego miłosierdzia

* Och, jakże kapłan jest wielki! Gdyby pojął siebie, umarłby... Bóg jest mu posłuszny: wypowiada dwa słowa, a na jego głos nasz Pan zstępuje z nieba i zawiera się w małej hostii...

* Zostawicie parafię na dwadzieścia lat bez księdza, zagnieżdżą się w niej bestie... Ksiądz nie jest kapłanem dla siebie, jest nim dla was.

* Przyczyną rozprzężenia kapłana jest to, że nie zwraca uwagi na Mszę św.! O mój Boże, jakże trzeba żałować księdza, który odprawia tak, jakby czynił coś zwyczajnego!

* Płaczę, bo wy nie płaczecie.

* Wielkim nieszczęściem dla nas, proboszczów, jest to, że dusza wpada w stan odrętwienia.

* Daję grzesznikom niewielką pokutę, a resztę czynię za nich sam.

* Mój sekret jest prosty: dawać wszystko i niczego nie trzymać dla siebie.

* Nie mam już nic (...). Dobry Bóg może mnie teraz wezwać, kiedy zechce!

* Nie ma dwóch dobrych sposobów służenia Bogu. Jest tylko jeden jedyny: służyć Jemu tak, jak On chce, by Mu służono.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.