Zastrzyk dumy narodowej

SPORT Leszek Śliwa

|

GN 52/2007

publikacja 03.01.2008 15:06

PLUS Takiej euforii dawno w Polsce nie było. Telewizje do znudzenia pokazywały podskakujących do góry jak dzieci dostojnych panów w garniturach, gdy szef europejskiej federacji piłkarskiej Michel Platini ogłosił, że Polska i Ukraina będą organizować Mistrzostwa Europy w roku 2012.

Zastrzyk dumy narodowej Polsce i Ukrainie powierzono zorganizowanie finałów piłkarskich fot. Agencja Gazeta/Łukasz Cynalewski

Wiwatujące tłumy na ulicach, wpadający sobie w objęcia przeciwnicy polityczni, entuzjazm, optymizm, zgoda narodowa.

Mało kto wierzył, że polsko-ukraińska kandydatura zwycięży. Naszymi rywalami byli przecież Włosi, którzy mają wszystko: wspaniałe stadiony, autostrady, hotele, doświadczenie w organizowaniu wielkich imprez, wysoki poziom sportowy. Po niespodziewanym zwycięstwie w głosowaniu Polacy zachowali się tak, jakby dostali wymarzoną gwiazdkę z nieba. Czy ta euforia jest uzasadniona?

Wszystko wskazuje na to, że powinna być jeszcze większa. Przed Polską otwierają się bowiem wielkie szanse. Analitycy rynku oceniają, że organizacja mistrzostw może zwiększyć tempo rozwoju polskiego dochodu narodowego o 1 punkt procentowy rocznie.

Czy wykorzystamy tę szansę? A może za dwa, trzy lata europejscy działacze dojdą do wniosku, że nie damy sobie rady i zabiorą nam mistrzostwa?

No cóż, wszystko w naszych rękach. Mamy niepowtarzalną szansę, żeby pozbyć się narodowych kompleksów, uwierzyć w siebie i zorganizować piękne mistrzostwa. A na razie cieszmy się, że nas doceniono. Potrzeba nam było takiego zastrzyku dumy narodowej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.