Nowe prawo

Bogumił Łoziński, "Gość Niedzielny"

publikacja 13.12.2009 20:43

Do Sejmu wpłynęło pięć projektów prawnych regulacji zagadnień bioetycznych, które czekają na rozpatrzenie. Prezentujemy ich założenia.

Nowe prawo

Projekt Komitetu Contra in Vitro
Projekt ten wprowadza całkowity zakaz metody in vitro. Regulacja sprowadza się do zmiany kodeksu karnego, do którego dodaje jeden artykuł: „Kto doprowadza do zapłodnienia komórki jajowej poza organizmem matki (zapłodnienie in vitro), podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”. Ustawodawcy proponują też karę od 5 do 25 lat więzienia za eksperymenty na ludzkich zarodkach oraz do 3 lat pozbawienia wolności za handel nimi. Pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą Komitetu Contra in Vitro podpisało się ponad 160 tys. osób. Projekt był rozpatrywany przez posłów we wrześniu 2009 r. i odrzucony w pierwszym czytaniu głosami Platformy Obywatelskiej i Lewicy. Przedstawiciele komitetu bez rezultatu prosili posłów, aby projekt trafił chociaż do sejmowej komisji, gdzie pewne szczegółowe założenia, np. wysokość kar, można było zmienić, natomiast nie zgadzali się na jakikolwiek kompromis co do najważniejszej zasady: in vitro powinno być prawnie zakazane. W październiku projekt został bez żadnych zmian ponownie złożony w Sejmie, tym razem jako poselski.

Regulacja powstała w środowiskach katolickich jako realizacja nauczania Kościoła na temat in vitro, który tej metody zakazuje. Jest zgodna ze stanowiskiem Kościoła.

Projekt Bolesława Piechy
Gdyby ta regulacja weszła w życie, in vitro byłoby zakazane, ale w okresie przejściowym istniałaby możliwość adopcji zarodków, które obecnie są zamrożone. Projekt zabrania niszczenia embrionów, praktyk eugenicznych i badań na embrionach powstałych w wyniku in vitro. Nie dopuszcza handlu istniejącymi już embrionami oraz ich wywozu za granicę. Za złamanie tych zakazów przewiduje m.in. od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności za zniszczenie embrionu, a za tworzenie zarodka poza organizmem kobiety grzywnę lub karę ograniczenia wolności albo jej pozbawienia do lat 2. Projekt ujmuje w ramy prawne nie tylko kwestie sztucznego zapłodnienia, ale i inne problemy. Przewiduje np. powołanie Polskiej Rady Bioetycznej, która ma określać standardy badań naukowych na człowieku. Definiuje pojęcie eksperymentu medycznego i zasady jego stosowania, zabraniając eksperymentów nie w celach terapeutycznych. Wprowadza definicję uporczywej terapii, określając, że jej odmowa nie jest formą eutanazji.

Regulacja posła PiS jest generalnie zgodna z nauczaniem Kościoła, poza możliwością adopcji już istniejących zarodków. Adopcja zarodków nie jest moralnie godziwym rozwiązaniem, gdyż dla szlachetnego celu korzystamy z moralnie złej metody in vitro. Projekt Jarosława Gowina
Projekt zezwala na sztuczne zapłodnienie metodą in vitro, ale zakazuje niszczenia, mrożenia i eksperymentowania na ludzkich zarodkach. Poseł PO starał się wypracować kompromis między zwolennikami in vitro a zasadą ochrony życia. W tej regulacji embrion jest od poczęcia traktowany jak człowiek i chroniony prawnie. W trakcie procedury in vitro nie można tworzyć zarodków nadliczbowych, wszystkie powinny być wprowadzone do organizmu kobiety. Z metody tej mogłyby korzystać tylko małżeństwa. Regulacja wprowadza także sankcje karne, np. za zniszczenie embrionu do 5 lat więzienia. Projekt jest próbą całościowego ujęcia zagadnień bioetycznych. Jego naczelna zasada – ochrona godności człowieka i szacunek dla ludzkiego życia na każdym jego etapie – jest stosowana także w innych zagadnieniach. Regulacja znosi np. obowiązek wskazania przez lekarza placówki, która dokona aborcji, gdy on odmawia zabicia dziecka. Wyłącza też odpowiedzialność cywilną lekarzy za tzw. złe urodzenie.

Projekt Gowina jest niezgodny z nauczaniem Kościoła, w zakresie dopuszczenia procedury in vitro, natomiast jest z nim zgodny w wielu innych punktach, m.in. postulując całkowitą ochronę embrionu ludzkiego.

Projekt Małgorzaty Kidawy-Błońskiej
Regulacja zezwala na in vitro, tworzenie nieograniczonej liczby zarodków i mrożenie ich. Pozwala też na dawstwo gamet od osób trzecich. Z metody mogłyby korzystać pary heteroseksualne. Jednocześnie wprowadza zakaz zabijania ludzkich embrionów. Choć nie zawiera zezwolenia na eksperymentowanie i niszczenie ludzkich zarodków, jednak jest w niej zapis, że można stosować takie praktyki wobec zarodków, „które nie mają zachowanego potencjału rozwojowego”. Z jednej strony zakazuje handlu ludzkimi zarodkami i tkankami, ale jednocześnie zawiera liczne wyjątki umożliwiające takie praktyki. Projekt Kidawy-Błońskiej opracowała grupa posłów PO, którzy nie akceptują rozwiązań zaproponowanych przez posła Gowina. Nie jest on jednolitą ustawą, lecz wprowadza nowelizacje już istniejących regulacji, m.in. kodeksu rodzinnego oraz ustawy o przeszczepianiu i przechowywaniu tkanek, komórek i narządów.

Propozycja Kidawy-Błońskiej jest niezgodna z nauczaniem Kościoła, ponieważ zezwala na in vitro i nie chroni ludzkiego zarodka. Projekt Marka Balickiego
Regulacja ta zezwala na in vitro bez ograniczeń, przewiduje dostęp do sztucznego zapłodnienia nie tylko dla małżeństw, ale także dla par nieformalnych, kobiet samotnych czy par homoseksualnych. W trakcie procedury dozwolone byłoby tworzenie dowolnej liczby zarodków, niewykorzystane przy zapłodnieniu byłyby zamrażane, a uszkodzone niszczone. Dozwolona byłaby selekcjazarodków i wybór tych, które mają najlepszy potencjał do rozwoju. Choć regulacja traktuje zarodek inaczej niż komórki czy tkanki, jednak nie przyznaje mu żadnego statusu prawnego, nie reguluje też statusu prawno‑rodzinnego dziecka narodzonego in vitro. Projekt jest firmowany m.in. przez Stowarzyszenie Nasz Bocian i Federację na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, jednak środowiska te nie złożyły go w Sejmie jako projekt obywatelski, bo do tego trzeba 100 tys. podpisów, lecz jako projekt poselski, do czego wystarczy 15 podpisów posłów. W Sejmie wnioskodawców ma reprezentować lewicowy poseł Marek Balicki. Jest to nowelizacja ustawy transplantacyjnej.

Projekt niezgodny z nauczaniem Kościoła, ponieważ zezwala na in vitro i nie chroni ludzkiego zarodka.

Oświadczenie Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych w porozumieniu z Prezydium Konferencji Episkopatu Polski z 22 grudnia 2008 r. (fragmenty)
(…) Politycy stają wobec szczególnej odpowiedzialności, gdy podejmują decyzje dotyczące sprawy życia i godności człowieka. W żadnym przypadku nie jest dopuszczalna zgoda na niszczenie istnienia ludzkiego na jakimkolwiek etapie jego rozwoju. W tym kontekście należy popierać starania prawotwórcze zmierzające do stworzenia przepisów chroniących każdy ludzki zarodek. Jeśli w czyimś przekonaniu przyjmuje się w tych pracach rozwiązania zbyt restrykcyjne, to takiej restrykcyjności trudno nie uznać za zaletę. Nawet wątpiący w status ludzki embrionu muszą postępować zgodnie z etyczną odpowiedzialnością, aby pod żadnym pozorem nie zabić człowieka. Przygotowywany projekt ustawy jest do przyjęcia wyłącznie wtedy, gdy podtrzymany zostanie zakaz zabijania i zamrażania ludzkich istnień. (…) Gdy podejmuje się inicjatywę pierwszego unormowania, wszyscy posłowie zatroskani o ochronę praw człowieka powinni podjąć działania zmierzające do całkowitego zakazu tej metody. Gdyby jednak takie rozwiązanie prawne zostało odrzucone, ich etycznym obowiązkiem jest aktywność w całym proces.