Egzamin z Dekalogu

Abp Józef Michalik, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski metropolita przemyski

publikacja 13.12.2009 19:25

Rozwój nauki, szczególnie biotechnologii, niesie ze sobą szereg różnorodnych nadziei, ale i wyzwań bioetycznych, niejednokrotnie wiążących się z ryzykiem nieodwracalnych zmian genetycznych.

Egzamin z Dekalogu Abp Józef Michalik, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski metropolita przemyski

Niestety, z niepokojem obserwujemy, że rozwojowi technologicznemu nie towarzyszy rozwój etyczny. Wprost przeciwnie – moralna, czy prawna refleksja nad osiągnięciami biomedycyny jest coraz częściej w ogóle pomijana. Tak dzieje się m.in. w Polsce, gdzie nie istnieją żadne przepisy regulujące sferę bioetyczną. Każdy człowiek ma wpisaną w sercu zasadę, że dobro należy czynić, a zła unikać. Zabicie człowieka jest złem. Zabicie niewinnego, bezbronnego człowieka jest przestępstwem, a niekiedy i okrucieństwem, i nigdy nie może być usprawiedliwione. Dlatego zarówno aborcja, jak i tzw. eliminacja poczętego życia w probówce jest zabójstwem, jako że człowiek zaczyna istnieć od pierwszego momentu połączenia dwóch komórek: męskiej i żeńskiej.

Odtąd staje się dzieckiem, a ci, którzy przekazali mu życie: ojcem i matką. Nie każdy sukces techniczny czy naukowy służy człowiekowi i postępowi ludzkości. Techniki uśmiercania i Holokaust zawsze będą hańbą! Oby na wieki mogły stać się przestrogą dla społeczeństwa. Stały się faktem, ponieważ ludzie w pewnym momencie uznali, że można odejść od prawa natury, że decyzja przywódcy czy ustawodawcy może przewyższyć interpretacją prawa Boże. Nie może i nie powinna, i obróci się w końcu przeciwko samemu człowiekowi. Pozorny postęp zwróci się przeciwko ludzkości. Zrani ją (już rani) i, jeśli nie zostanie zatrzymany, zniszczy. Stanowienie ustaw w dziedzinie bioetyki jest sprawą niezwykle ważną i odpowiedzialną, i powinno odbywać się w atmosferze pogłębionej refleksji, w zadumie i z etyczną odpowiedzialnością.

Publiczna debata, oficjalne nauczanie oraz głosowanie posłów w tej sprawie, jak i w każdej etycznej,
jest głosem sumienia. Dla niewierzącego to wyraz jego naturalnej etyki, mądrości serca i wrażliwości sumienia. Dla uznającego Boga i odpowiedzialność za życie po śmierci to egzamin z Dekalogu, świadectwo moralności sobie samemu wystawione, z którego zda rachunek przed Najwyższym Sędzią. Tego rodzaju głosowania muszą być całkowicie wolne, dlatego naciski lub zarządzanie „dyscyplin partyjnych” w głosowaniach sejmowych dotyczących spraw moralnych jest niedopuszczalne. Dopuszczalne są natomiast uprzedzająca, pogłębiona i odpowiedzialna refleksja oraz dyskusja, pomocna w wyjaśnieniu wątpliwości, bądź służąca lepszemu rozeznaniu przedmiotu.

Żadne racje naukowe i żadne ludzkie trudności czy szlachetne pragnienia posiadania dziecka nie usprawiedliwiają łamania praw naturalnych i Bożych. Proces in vitro jest takim naruszeniem praw do poczęcia w rodzinie życia i zgodnie z naturą. Ponadto tzw. eliminacja zarodków zbędnych jest faktycznie ich uśmiercaniem i dlatego jest moralnie niedopuszczalna. Oczekiwań człowieka i aspiracji ludzkości nie wolno sprowadzać do sukcesów biologii, trzeba ukazywać integralną, duchową, transcendentalną wartość życia etycznie poprawnego, otwartego na ofiarę, poświęcenie, czystość i głębsze wymiary bytowania wśród ludzi i w kontakcie z Bogiem, w nadziei zbawienia.

Niniejsze wydawnictwo stanowi cenny wkład środowisk katolickich w debatę bioetyczną w Polsce. Prezentuje szeroką panoramę problemów bioetycznych, ze szczególnym uwzględnieniem sztucznego zapłodnienia metodą in vitro, które wzbudza gorące dyskusje publiczne. Próbuje też przedstawić stanowisko Kościoła katolickiego na temat problemów bioetycznych, a także analizuje złożone w Sejmie projekty ustaw regulujących tę sferę, dokonując oceny z perspektywy etyki opartej na wierności prawom natury, które precyzują Boże przykazania, oraz opierając się na nauczaniu Kościoła. Szczególnie cenna jest część ukazująca katolicką propozycję wychodzenia z bezdzietności.

Niniejsze wydawnictwo ma charakter bezprecedensowy. Oto bowiem kilka katolickich redakcji: KAI, „Gościa Niedzielnego”, „Idziemy”, „Niedzieli”, „Przewodnika Katolickiego”, „Tygodnika Powszechnego”
i „Źródła” podjęło inicjatywę, aby wspólnie opracować i wydrukować materiał na temat jednego z najważniejszych problemów współczesnych. Jest to ważne wydarzenie dla środowiska mediów katolickich, świadczące o tym, że mogą one się zjednoczyć wokół prawdziwych wartości. Oby ta inicjatywa była kontynuowana i dołączały do niej inne środki społecznego przekazu. Dziękuję za podjęty trud. Panu Bogu zawierzam nadzieję na dobre owoce wspólnej inicjatywy.