Trybunał lekkomyślny

Javier Borrego Bornego, były sędzia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka

|

GN 25/2010

publikacja 26.06.2010 08:30

W ustawie wprowadzającej w Hiszpanii aborcję na życzenie znajdują się cytaty z wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, przyznającego rację Alicji Tysiąc w sporze z państwem polskim. Sprawa Alicji Tysiąc stała się więc bramą, przez którą zwolennicy aborcji mogą zmieniać prawo.

Trybunał lekkomyślny REUTERS/Vincent Kessler

Opublikowane 3 marca 2010 r. w Oficjalnym Biuletynie Państwowym hiszpańskie prawo o aborcji opiera się bezpośrednio na wyroku w sprawie Tysiąc przeciwko Polsce. Ustawodawca cytuje w preambule fragment wyroku, żeby dowieść, że Europejski Trybunał Praw Człowieka narzuca wyraźnie klarowną regulację w sprawie praw kobiety ciężarnej. Korzystając z moralnego i prawnego autorytetu najważniejszego europejskiego sądu broniącego praw człowieka, hiszpański ustawodawca wprowadza aborcję „na życzenie” w pierwszych 14. tygodniach ciąży. W późniejszej jej fazie do przerwania życia płodu wystarczy opinia jednego lekarza. Ta nieludzka regulacja jest zgodna z poglądami odpowiedzialnej za treść ustawy minister ds. równouprawnienia Bibiany Aído, dla której – jak kiedyś publicznie oświadczyła – „płód jest bytem żywym, ale nie jest bytem ludzkim”. Bolesne jest, że ludzie o takich poglądach mogą powołać się na wyrok Europejskiego Trybunału, choć rzekomo nie dotyczył on prawa do aborcji, a tylko „procedur prawnych”.

Narodzona niezgodnie z Konwencją
Do niedawna Europejski Trybunał Praw Człowieka był powszechnie szanowaną instytucją. Wyrok w sprawie Tysiąc przeciwko Polsce okazał się jednak początkiem niepokojącego zjawiska. Do decyzji Trybunału wdarła się wówczas lekkomyślność. Delikatny temat ubiegania się o prawo do aborcji nie został zanalizowany na gruncie art. 2 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, mówiącego o prawie do życia (jak było na przykład we wcześniejszym przypadku V. O. przeciwko Francji) ani nawet na gruncie art. 3, czyli zakazu maltretowania (jak w przypadku D. przeciwko Irlandii). Trybunał za stosowny w tej sprawie uznał art. 8 (poszanowanie życia prywatnego i rodzinnego). Po raz pierwszy Trybunał potraktował więc aborcję jako aspekt prywatnego życia kobiety ciężarnej, zapominając kompletnie o prawach płodu. Uznano, że Polska pogwałciła Konwencję. Wyceniono na 25 tys. euro krzywdę, jaką uczyniono matce, zabraniając jej dokonać aborcji na córce, która narodziła się „niezgodnie z Konwencją”. W moim zdaniu odrębnym napisałem, że interpretacja, której dokonała większość sędziów, zaszokowała mnie i nigdy nie sądziłem, że Trybunał może zajść tak daleko.

Wszechmocny paragraf
Sądziłem wówczas, że będzie to przypadek odosobniony, ale wyznaję, że się pomyliłem.
W grudniu 2009 r. Trybunał wydał wyrok w dotyczącej aborcji sprawie A. B. C. przeciwko Irlandii, opierając się znów na art. 8. W tym czasie okazało się, że ten sam artykuł jest stosowany również w innych ważnych kwestiach, na przykład dotyczących eutanazji. Jeszcze w 2002 r. Trybunał orzekł w sprawie Pretty przeciwko Wielkiej Brytanii, że „nie jest możliwe wysnuwać z art. 2 Konwencji (prawo do życia) prawa do zadawania śmierci ani z rąk osoby trzeciej, ani z asystą instytucji publicznej”. Mimo jednoznaczności tego wyroku obecnie Trybunał rozpatruje dwa kolejne oskarżenia domagające się eutanazji. Jedna sprawa dotyczy Niemiec, druga Szwajcarii. W obu sprawach rozpatrujący je sędziowie nie opierają się na art. 2 – prawie do życia (które było podstawą do ferowania wyroku w sprawie Pretty), ale na art. 8, mówiącym o poszanowaniu życia prywatnego.

O dziwo ten sam artykuł zdecydował również o rozstrzygnięciu w sprawie Kozak przeciwko Polsce, o prawie do dziedziczenia mieszkania po śmierci najemcy przez jego partnera, który żył z nim w związku homoseksualnym. Wydawało się, że sędziowie muszą zastosować art. 1 protokołu 1 mówiący o ochronie własności prywatnej, tak jak było we wcześniejszym przypadku Burden i Burden przeciwko Wielkiej Brytanii. Tymczasem Trybunał znowu sięgnął do „uniwersalnego” art. 8. W sprawie Burden i Burden dyskutowało się, czy dwie siostry mieszkające razem w jednym domu można potraktować jako związek osób tej samej płci, który w Wielkiej Brytanii korzysta z praw majątkowych podobnych do praw małżeństwa.

Opinia odrębna sędziów Bonello i Garlickiego w tamtej sprawie zasługiwała na rozpatrzenie również w sprawie Kozaka. Tymczasem Trybunał uniknął poważnej debaty na temat dziedziczenia dóbr. W wyroku z 22 stycznia 2008 r., w sprawie E.B. przeciwko Francji, dotyczącej adopcji dziecka przez parę homoseksualną, rząd francuski domagał się, by nie stosowano art. 8. Trybunał początkowo przyznał, że ani prawo do tworzenia rodziny ani prawo do adopcji nie są zawarte w art. 8 Konwencji. Potem jednak uznał, że interpretację tego artykułu należy rozszerzyć. Uznano, że Francja pogwałciła właśnie ten artykuł, dyskryminując skarżącą się parę homoseksualistów. Wyrok zapadł stosunkiem głosów 10:7.
Prawodawcy Europy

Na zakończenie dwa pytania i dwie odpowiedzi.
Po pierwsze: czemu Trybunał postępuje tak lekkomyślnie, unikając poważnych debat o istocie zagadnień i posługując się prawem peryferyjnym, które wszystko pozornie załatwia?
Wydaje się, że niektórzy sędziowie nie zachowują się jak prawnicy rozpatrujący konkretne przypadki, lecz jak ludzie, którzy zapragnęli być „prawodawcami Europy”. Poza tym w delikatnych kwestiach ferowane przez nich wyroki, zgodne z oczekiwaniami środowisk lewicowych, są lepiej odbierane w większości mediów niż byłyby wyroki oparte na rzetelnym stosowaniu prawa.

Po drugie: jakie będą konsekwencje takich lekkomyślnych decyzji Trybunału?
Odpowiedź można znaleźć w zdaniu odrębnym sędziego Myjera do wyroku w sprawie Muñoz Díaz przeciwko Hiszpanii, który uznaje skutki prawne małżeństwa zawartego w rycie cygańskim: „W kompetencji Trybunału nie leży tworzenie praw, które nie są zawarte w Konwencji Praw Człowieka, nawet gdyby takie tworzenie praw było potrzebne i użyteczne. Jeśli Trybunał będzie interpretował Konwencję w taki sposób, straci wszelką wiarygodność we wszystkich państwach”.

Ważny cytat
Hiszpański ustawodawca wprowadzając aborcję na życzenie cytuje fragmenty par. 116 wyroku w sprawie Tysiąc przeciwko Polsce. Fragment preambuły: „Potrzeba wzmocnienia bezpieczeństwa prawnego regulacji dotyczących przerywania ciąży została wyrażona przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku z 20 marca 2007 roku, w którym – z jednej strony – potwierdza się, że »przepisy prawne muszą przede wszystkim zapewniać klarowność sytuacji prawnej cię-żarnej kobiety«, a z drugiej strony »kiedy ustawodawca postanowi dopuścić przerwanie ciąży, nie wolno mu kształtować ram prawnych w sposób, który ogranicza faktyczne możliwości poddania się temu zabiegowi«”.

Prawa człowieka
Prawa i wolności gwarantowane przez Europejską Konwencję Praw Człowieka
Art. 2.
Prawo do życia
Art. 3. Zakaz tortur i maltretowania
Art. 4. Zakaz niewolnictwa i pracy przymusowej
Art. 5. Prawo do wolności i bezpieczeństwa osobistego
Art. 6. Prawo do rzetelnego procesu sądowego
Art. 7. Zakaz karania bez ustawy
Art. 8. Poszanowanie życia prywatnego i rodzinnego
Art. 9. Wolność myśli, sumienia i wyznania
Art. 10. Wolność słowa
Art. 11. Wolność zrzeszania się i stowarzyszania
Art. 12. Prawo do zawarcia związku małżeńskiego
Art. 13. Prawo do skutecznego środka odwoławczego

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.