Powódź - i co dalej?

Szymon Babuchowski

|

GN 22/2010

publikacja 07.06.2010 23:52

Ile straciliśmy w powodzi? Ile wydamy na likwidację jej skutków? Skąd wziąć pieniądze na remont domu? To pytania, które dotyczą dziś dziesiątek tysięcy Polaków.

Powódź - i co dalej? Według wstępnych szacunków w czasie powodzi zniszczeniu uległo ok. 19 tys. domów. Henryk Przondziono

Ciągle liczymy straty – mówi Małgorzata Woźniak, rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Rząd zatwierdził na początek 2 mld zł na pomoc dla tych, którym powódź zniszczyła domy i zabrała dobytek. Opozycja przypomina, że koszty usuwania skutków powodzi z 1997 r. wyniosły 12 mld zł. Wszystko wskazuje na to, że tym razem straty będą porównywalne – 10–12 mld. Dlatego rząd będzie musiał poszukać kolejnych środków.

Szacowanie trwa
Straty z samych gospodarstw rolnych mogą sięgać ponad 1 mld zł, klęska dotknęła bowiem ponad 50 tys. gospodarstw, czyli 2 proc. wszystkich istniejących w Polsce. Takie szacunki przedstawił minister rolnictwa Marek Sawicki. Minister radzi, by każdy rolnik, którego dotknęła powódź, skorzystał z komisji szacującej straty. Tam gdzie komisje nie dotrą, rolnicy sami mogą sporządzić protokół zniszczeń, musi go jednak poświadczyć przynajmniej dwóch sąsiadów. Zaświadczenia dotyczące zwierząt będą wystawiać powiatowi lekarze weterynarii lub najbliżsi weterynarze uczestniczący w utylizacji. Trudno oszacować straty w przemyśle. Firmy ciągle walczą z powodzią i starają się zminimalizować jej skutki. Wstrzymane zostały prace na autostradach A1 i A4. Według wstępnej oceny Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad straty na istniejącej sieci dróg wyniosły 800 mln zł.

Trzy poziomy pomocy
Do zeszłego tygodnia wojewodowie otrzymali 183,5 mln zł na pomoc dla powodzian, a kolejne 52,8 mln przeznaczono na walkę z żywiołem. Mieszkańcy zalanych terenów mogą ubiegać się o bezzwrotną pomoc na trzech poziomach. Zapomoga do 6 tys. zł na rodzinę, przyznawana niezależnie od jej dochodów, przeznaczona jest na najpilniejsze potrzeby: zakup ubrań, żywności i przedmiotów codziennego użytku. Na pokrycie kosztów remontu domu lub mieszkania powodzianin będzie mógł otrzymać do 20 tys. zł. Pieniądze będą wypłacane bez oceny rzeczoznawcy po przedstawieniu faktur i rachunków na wykonane usługi. Inaczej będzie, gdy szkody przekroczą 20 tys. zł. Poszkodowany może się wówczas ubiegać o pomoc w wysokości do 100 tys. zł. Konieczna będzie jednak opinia rządowego rzeczoznawcy. Premier Donald Tusk zapewnił, że administracja ma wystarczająco dużo takich specjalistów. Mieszkańcy mocno zalanych miejscowości, takich jak np. Tarnobrzeg, nie są jednak pewni, czy mogą zaczynać remonty, zanim pieniądze znajdą się na koncie gminy. Niepokoją się, co będzie, jeśli ostateczne kwoty okażą się niewystarczające. Straty większe niż 20 tys. zł trzeba zgłosić przedstawicielowi gminy. Na wniosek gminy wojewoda pośle do poszkodowanego rzeczoznawcę budowlanego, który sporządzi analizę poniesionych strat.

Poszkodowany otrzyma
zaliczkę, następnie będzie musiał przedstawić rachunki, na podstawie których otrzyma kolejne pieniądze, i tak do skutku. Nie wiadomo, kiedy i według jakiego klucza zostanie wypłacona obiecana przez premiera kwota 1 tys. zł dla dzieci uczęszczających do szkoły. Prawdopodobnie otrzymają je rodziny, które skorzystały z pierwszej zapomogi w wysokości 6 tys. zł. Jednak urzędnicy przyznają, że na razie tym problemem się nie zajmują.

Gdzie szukać pieniędzy
Ważne, że pomoc dla powodzian pochodząca z budżetu państwa i budżetów gmin nie podlega opodatkowaniu. Podobnie jest z pomocą otrzymaną z zakładu pracy czy udzieloną przez sąsiadów w ramach usuwania skutków powodzi. Inaczej jest z darowizną: ta od najbliższej rodziny jest zwolniona z podatku, ale już od rodziny dalszej – podlega opodatkowaniu, jeśli przekroczy 7276 zł. Jeśli darowizna od osoby niespokrewnionej przekroczy 4902 zł, również trzeba zapłacić podatek. Gdzie jeszcze poszkodowany przez powódź może szukać pieniędzy? W sądzie. Dotyczy to sytuacji, gdy urzędnicy zbyt późno poinformowali o nadchodzącej fali. Jeśli poszkodowany udowodni, że wskutek tego zaniedbania utracił mienie ruchome (roszczenia nie mogą obejmować nieruchomości), otrzyma odszkodowanie od Skarbu Państwa. Szeroką pomoc dla powodzian prowadzi Caritas. Oprócz pomocy doraźnej zakupiła m.in. sprzęt w postaci osuszaczy i myjek wysokociśnieniowych. Dzięki zbiórkom pieniędzy do 26 maja na konto Caritas Polskiej wpłynęło 1 655 800,77 zł, a wpływy z SMS-ów na rzecz powodzian wynoszą już ponad 3 mln zł. – Przekazujemy środki do Caritas diecezjalnych, a one same, według swojego rozeznania, dysponują tymi kwotami – wyjaśnia ks. Marcin Brzeziński, zastępca dyrektora Caritas Polskiej. – Czasem będzie potrzebny zakup środków czystości, innym razem zapomoga dla konkretnej rodziny, czy nawet odbudowa domu.

Uwaga, epidemie!
Według wstępnych danych zniszczeniu uległo ponad 19 tys. domów. Część z nich w ogóle nie nadaje się do zamieszkania, inne wymagają gruntownych remontów. Liczbę poszkodowanych szacuje się dotąd na ok. 70 tys. osób. W chwili pisania tego artykułu liczba śmiertelnych ofiar powodzi wynosi 19. Groźne mogą okazać się epidemie pojawiające się tam, gdzie opada woda. Pływają w niej nieczystości z szamb i kanalizacji, chemikalia i padlina. Dlatego służby sanitarne apelują, by spożywać wodę butelkowaną, z beczkowozów albo z wodociągów, które znajdują się pod ciągłą kontrolą. Weterynarze apelują, by informować o martwych zwierzętach i ostrzegają przed ich dotykaniem. Niektóre pomieszczenia mogą wymagać dezynfekcji. Podobnie jest z przedmiotami codziennego użytku: trzeba je dokładnie wymyć, a następnie zdezynfekować, najlepiej w wysokiej temperaturze. Służą temu np. gotowanie, wyparzanie czy prasowanie. Dzięki tym prostym czynnościom możemy zminimalizować i tak już trudne do wyobrażenia skutki powodzi.

Rządowe formy pomocy
* Do 6 tys. zł zasiłku na rodzinę – na pokrycie najpotrzebniejszych potrzeb związanych z zakupem ubrań, żywności i przedmiotów codziennego użytku. Wypłacane ze środków pomocy społecznej. W późniejszym terminie ma zostać dodatkowo wypłacony 1 tys. zł na dziecko w wieku szkolnym.
* Do 20 tys. zł na pokrycie w części lub całości kosztów remontu domu lub mieszkania. Koszty mają zostać zwrócone po przedstawieniu rachunków, faktur lub oświadczeń.
* Do 100 tys. zł, jeżeli szkody związane z zalaniem domu lub mieszkania przekraczają 20 tys. zł. Poszkodowany zgłasza ten fakt przedstawicielowi gminy. Po analizie rzeczoznawcy budowlanego zostaje wypłacona zaliczka. Tu również konieczne jest dostarczanie rachunków lub faktur.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.