Egipt, Tunezja czy Bałtyk?

Szymon Babuchowski

|

GN 13/2010

publikacja 02.04.2010 19:55

Dokąd wyjeżdża na wakacje najwięcej Polaków? Odpowiedź jest prosta: donikąd.

Egipt, Tunezja czy Bałtyk? istockphoto

Plaże Egiptu, Tunezji są dzisiaj zaludnione przez Niemców, Francuzów, Anglików, po części też Rosjan i Czechów. Polaków tam niezbyt wielu. W 2020 roku muszą tam być miliony Polaków! Polacy muszą mieć prawo do wypoczynku! – wołał Jarosław Kaczyński na kongresie PiS. Jednak na razie to wizja odległa dla większości społeczeństwa. Z badań CBOS wynika, że 57 proc. Polaków w zeszłym roku nie wyjechało na urlop nigdzie, a 65 proc. nie wyjechało na dłużej niż tydzień! Ci zaś, którzy wyjechali, z reguły wypoczywali w kraju, najczęściej u rodziny i znajomych.

Oszczędzamy na wakacjach
Liczba Polaków wyjeżdżających na urlopy rośnie, ale dzieje się to bardzo powoli i tylko w niektórych grupach społecznych. O ile kadra kierownicza i specjaliści z wyższym wykształceniem wyjeżdżają w 76 proc., to aż 85 proc. rolników przez cały rok zostaje w domu. Rzadko z wyjazdów korzystają robotnicy niewykwalifikowani (20 proc.) oraz emeryci i renciści (24 proc.). Wyraźny staje się też podział na miasto i wieś. Tylko 24 proc. mieszkańców wsi spędza urlop poza miejscem swojego zamieszkania, podczas gdy w miastach powyżej 500 tys. ten odsetek wynosi 72 proc.

Jakie są przyczyny tego stanu rzeczy? Wśród powodów pozostawania w domu przez cały rok respondenci najczęściej wymieniają po prostu brak pieniędzy. Dalej na liście znajduje się brak czasu oraz to, że wielu z nas woli wypoczywać w miejscu zamieszkania, co w przypadku mieszkańców wsi jest akurat częściowo zrozumiałe. Jednak wybory tych, którzy na wyjazd się decydują, świadczą o tym, że Polacy na wakacjach starają się wydać jak najmniej pieniędzy. Tylko 26 proc. wyjeżdżających spędza czas wakacji za granicą, zaś spośród tych, którzy zostają w kraju, aż 43 proc. wypoczywa u bliskich lub znajomych.

Dopłacamy do luksusu
Ci, którzy już jeżdżą za granicę z biurami podróży, najczęściej wybierają Egipt, gdyż stosunek ceny do atrakcyjności oferty wydaje się tu najkorzystniejszy. Kraj piramid, sfinksów i raf koralowych ma jeszcze jedną zaletę: można tu wypoczywać przez cały rok. Według serwisu Fly.pl w zeszłym roku Egipt wybrało aż 22,2 proc. klientów biur podróży. Na kolejnych miejscach uplasowały się Turcja (21 proc.), Grecja i wyspy greckie (18,6 proc.) oraz Tunezja (16 proc.). Te cztery kraje to zdecydowana czołówka, jednak powoli rośnie im poważna konkurencja: – Swój renesans przeżywa Bułgaria, która przyciąga klientów atrakcyjnymi cenami i dobrą bazą hotelową – podkreśla Magdalena Plutecka-Dydoń z biura podróży Neckermann, potentata na rynku touroperatorów.

Chociaż przy wyborze kraju Polacy często zwracają uwagę na cenę, to jednak zwykle nie wahają się dopłacić trochę pieniędzy, by polepszyć standard swojego pobytu. Prawie 70 proc. klientów największych biur korzysta z pakietu All Inclusive. Jest on bardzo wygodny, bo nie trzeba się troszczyć o jedzenie i picie na miejscu. – Z roku na rok coraz większa rzesza osób wybiera tę opcję zamiast śniadań lub śniadań i obiadokolacji – zauważa Joanna Braham, dyrektor biura SelecTours.

– Rodziny z dziećmi najczęściej wybierają obiekty położone nad samym brzegiem morza, z bogatą infrastrukturą, w tym szczególnie lubiane hotele z aqua¬parkami. Są to obiekty nietanie, a mimo wszystko sprzedają się w pierwszej kolejności. – Kilka lat temu klienci chętniej kupowali hotele trzygwiazdkowe, teraz najczęściej wybierają cztero- lub pięciogwiazdkowe – potwierdza Agnieszka Antosiewicz z biura Sun&Fun; Holidays. – Wyjeżdżający na wakacje coraz częściej zwracają uwagę na to, by to był luksus.

Planujemy
Niezależnie od tego, jaką ofertę wybieramy, chcemy wiedzieć, za co płacimy. – Polacy lubią mieć urlop zorganizowany, są coraz bardziej doświadczonymi klientami, a ich plany urlopowe są najczęściej sprecyzowane. Z dużą uwagą wybierają hotele, tak aby w pełni były dostosowane do ich potrzeb – ocenia Magdalena Plutecka-Dydoń. Warto podkreślić, że zorganizowane wyjazdy turystyczne stanowią mniej niż połowę naszych zagranicznych wojaży. Nieco częściej wybieramy wyjazdy indywidualne. Ci, którzy mają za granicą rodzinę lub znajomych, posiadają w ręku dodatkowy atut. Jednak spędzić wolny czas u bliskich z zagranicy ma okazję zaledwie 6 proc. urlopowiczów.

A pozostali? Mogą jechać nad Bałtyk albo na Mazury. Międzyzdroje, Ustka czy Hel od lat cieszą się niesłabnącą popularnością. Choć i tu trzeba rozsądnie planować, bo często pobyt w Czarnogórze, Chorwacji, Grecji czy na Krymie może okazać się tańszy. Warto poświęcić trochę czasu na śledzenie ofert w internecie. Na przykład dzięki niektórym ofertom last minute można pojechać w bardzo atrakcyjne miejsca nawet za pół ceny. Jedno jest pewne: do Egiptu czy nad polskie morze, do ekskluzywnego hotelu czy na własną działkę – warto wyjechać, by zregenerować siły psychiczne i fizyczne. Bo w tym akurat prezes Kaczyński się nie myli: Polacy mają prawo do wypoczynku.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.