Madonna łamie prawo?

Bogumił Łoziński

|

GN 33/2009

publikacja 14.08.2009 15:51

Koncert znanej piosenkarki Madonny w Warszawie zaplanowano na 15 sierpnia. Biorąc pod uwagę wcześniejsze antychrześcijańskie prowokacje tej piosenkarki, można przypuszczać, że data ta nie została wybrana przypadkowo, a w czasie koncertu może dojść do kolejnych ekscesów.

Madonna łamie prawo? Dr Agnieszka Barczak jest adiunktem w katedrze prawa karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego fot. TOMASZ GOŁĄB

Koncert znanej piosenkarki Madonny w Warszawie zaplanowano na 15 sierpnia. W tym dniu katolicy obchodzą święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Biorąc pod uwagę wcześniejsze antychrześcijańskie prowokacje tej piosenkarki, można przypuszczać, że data ta nie została wybrana przypadkowo, a w czasie koncertu może dojść do kolejnych ekscesów. Administracyjne próby zablokowania występu przez osoby uważające, że występ Madonny rani ich uczucia religijne, nie powiodły się, choć już 14 tys. osób podpisało się w internecie pod protestem przeciwko jej koncertowi. Spytaliśmy specjalistkę prawa karnego, czy polskie prawo chroni nas przed obrażaniem uczuć religijnych? Dr Agnieszka Barczak, adiunkt w katedrze prawa karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego i pracownik Trybunału Konstytucyjnego w Warszawie, wyjaśnia między innymi za jakie zachowania Madonna mogłaby zostać skazana przez polski sąd.

Bogumił Łoziński: Niektórzy katolicy uważają, że występ Madonny obrazi ich uczucia religijne. Czy jeszcze przed koncertem mogą wystąpić na drogę prawną, aby do niego nie dopuścić?

Dr Agnieszka Barczak: – Z punktu widzenia prawa karnego nie ma możliwości zablokowania tego koncertu, bo na podstawie faktu, że w danym dniu dojdzie do występu, nie można stwierdzić, czy czyjeś uczucia religijne zostaną obrażone. Istnieje jednak taka możliwość w prawie cywilnym, gdy jest pewność, że dojdzie do zagrożenia dóbr osobistych. Na przykład, gdy w druku jest książka, której treść, czy zdjęcia obrażają moje uczucia religijne, to mogę na podstawie artykułu 24. paragraf 1. kodeksu cywilnego prewencyjnie wystąpić do sądu o zakaz druku tej książki. Co prawda są prawne wątpliwości, czy uczucia religijne są dobrem osobistym, ale Sąd Najwyższy orzekł, że można je tak traktować. W przypadku Madonny moglibyśmy skarżyć jej koncert do sądu o zagrożenie dóbr osobistych, ale musielibyśmy wiedzieć, jak on będzie przebiegał. Ponieważ tego nie wiemy, więc praktycznie nie ma możliwości prawnej zablokowania tego koncertu. Sama data w święto maryjne nie jest podstawą do skierowania sprawy do sądu.

Załóżmy, że dochodzi do koncertu i w jego trakcie piosenkarka dopuszcza się antyreligijnych prowokacji. Czy sąd ma jakieś obiektywne kryteria, co jest obrazą uczuć religijnych podlegającą karze, a co nie?

– To przestępstwo określa paragraf 196. kodeksu karnego, który mówi: „Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”. W konkretnych przypadkach sędzia odwołuje się do powszechnie przyjętych norm kulturowych, które są akceptowane przez przeciętnego członka danej grupy wyznaniowej. Oczywiście to jest dość ogólne kryterium.

To pozwala na dużą dowolność oceny. W przypadku rzeźbiarki Doroty Nieznalskiej sąd pierwszej instancji skazał ją za obrazę uczuć religijnych, a drugiej uniewinnił.

– Podstawą uniewinnienia było stwierdzenie, że sprawca czynu zabronionego nie miał zamiaru obrażać uczuć religijnych innych osób. Osoba znieważająca przedmiot czci religijnej musi działać umyślnie, mieć świadomość tego, co robi i jakie to ma znaczenie dla innych.

Spróbujmy ocenić konkretne przypadki antyreligijnych ekscesów Madonny. Na koncertach piła i polewała się wodą święconą. Czy to jest podstawa do procesu z paragrafu 196. KK?

– Nie, dlatego że woda święcona nie jest przedmiotem czci religijnej. Musiałby się tu wypowiedzieć biegły, ale raczej nie zakwalifikowałby tego jako znieważenie przedmiotu czci.

A gdyby pojawiła się rozpięta na krzyżu w koronie cierniowej, co zrobiła w jednym z teledysków?
– Samo wykorzystanie krzyża to też za mało. Musimy pamiętać, że artysta ma prawo do wolności artystycznej, do nieskrępowanego sposobu przekazu swoich przekonań. Jeśli ten przekaz nie jest obelżywy, to jest dopuszczalny, a samo użycie krzyża nie musi od razu oznaczać obrażania uczuć religijnych. W historii sztuki krzyż był często wykorzystywany jako element artystyczny i nie był znieważany.

Weźmy inny przykład. W jednym z wideoklipów Madonna uprawia w kościele seks z figurą świętego, która ożywa i schodzi z ołtarza, do tego na dłoniach piosenkarki pojawiają się stygmaty. Czy takie zachowania mogą być podstawą wszczęcia postępowania?

– Dla wrażliwości przeciętnego członka wspólnoty religijnej takie zachowania byłyby odbierane jako poniżające. W tym przypadku istnieje podejrzenie, że mogło dojść do znieważenia przedmiotu kultu religijnego. Gdyby była to figura Chrystusa, to byłoby to nawet drastyczne znieważenie.

W jaki sposób może dochodzić swoich praw ktoś, kto po obejrzeniu występu piosenkarki uznał, że jego uczucia religijne zostały znieważone?

– To jest przestępstwo z oskarżenia publicznego, więc osoba pokrzywdzona powinna złożyć na policji zawiadomienie o jego popełnieniu. Policja prowadzi dochodzenie i jeśli jest podstawa do przypisania winy, prokuratura wnosi akt oskarżenia do sądu. Kodeks karny przyjmuje zasadę terytorialności, więc mimo że Madonna jest obywatelką innego kraju, musiałaby odpowiadać na podstawie naszego prawa. W procesie karnym może bronić się za pośrednictwem obrońcy.

Czy można podać sprawę do sądu o obrazę uczuć religijnych na podstawie przekazu medialnego, czy trzeba być osobiście na koncercie?

– Nie ma takiego wymogu, że trzeba osobiście zobaczyć przedmiot znieważający. W znanej sprawie Doroty Nieznalskiej osoby skarżące ją o obrazę uczuć religijnych za zestawienie krzyża i męskich genitaliów nie widziały osobiście tej instalacji, znały ją tylko z opisu.

Jaka kara grozi Madonnie, jeśli obraziłaby uczucia religijne Polaków?

– Za tego typu przestępstwa raczej nie skazuje się na więzienie, chyba że mamy do czynienia z drastycznym znieważeniem uczuć religijnych. Pozbawienie wolności, zapewne warunkowe, mogłoby uczynić z niej męczennicę i być wykorzystane marketingowo do promocji, a więc obróciłoby się na korzyść Madonny.

Kara ma zadanie prewencyjne, powinna być dolegliwością. Jest pytanie, jaka kara byłaby dolegliwością dla Madonny? Grzywna raczej nie, bo w Polsce można ją nałożyć w maksymalnej wysokości ok. 720 tys. złotych, a taka kwota zapewne nie stanowiłoby dla niej problemu. Według mnie, gdyby doszło do obrazy uczuć religijnych, najlepsza byłaby kara ograniczenia wolności poprzez skazanie na wykonywanie jakiś prac społecznych, na przykład porządkowych. Jeśli musiałaby przez pół roku sprzątać miejski park, to na pewno byłoby to dolegliwe. Jak są umowy między Polską a USA, to mogłaby wykonywać wyrok w swoim kraju. Jednak tak naprawdę nie chodzi o karę, istotne w całej sprawie byłoby stwierdzenie, czy dany czyn obraził czyjeś uczucia religijne i doszło do złamania prawa.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.