Chciałem się dowiedzieć, co o prawnym ograniczaniu liczby dzieci myślą polscy obrońcy środowiska. Dodzwoniłem się do Grzegorza Bożka ze Stowarzyszenia Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot. Rozmowa była długa. Spisałem to, o czym rozmawialiśmy, i wysłałem do autoryzacji.
Tomasz Rożek
Dostałem odpowiedzi, które w istotnych kwestiach różniły się od tych, udzielanych przez telefon. Nie mam prawa cytować, ale mogę omówić. Wypowiedzi pana Bożka były wewnętrznie sprzeczne.
W czasie rozmowy odniosłem wrażenie, że pan Bożek ma kłopoty z jednoznacznym potępieniem chorego pomysłu. Ma kłopoty w czasie rozmowy, choć po autoryzacji po kłopotach nie zostało ani śladu. Dwa pytania wyleciały, kilka zostało całkowicie zmienionych.
Grzegorz Bożek i wielu, wielu innych, dla których ochrona środowiska jest ważna, zwracał uwagę na nadmierną konsumpcję i nieproporcjonalny podział dóbr. Pełna zgoda. Niesprawiedliwości nie osiągnie się jednak nakazami. A środowiska nie zbawi się ograniczaniem liczby potomstwa.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.