Jeszcze do niedawna poszukujący odpowiedniego pojazdu dla rodziny rozglądali się za samochodami w wersji kombi, z klasy co najmniej średniej. Wiadomo: we wnętrzu pojedzie wygodnie pięcioosobowa rodzina, a w dużym kufrze zmieści się sporo bagażu. Przy kupnie auta decydujące znaczenie miała też często marka: wśród kombiaków królowały auta niemieckie, szczególnie spod znaku Volkswagena. Obecnie coraz większą popularnością cieszą się minivany, które funkcjonalnością wnętrza często przewyższają samochody z nadwoziami kombi: w niektórych może nawet podróżować siedem osób, a co najważniejsze, są od nich tańsze.

Bezpieczeństwo z niebem nad głową
Samochód rodzinny to samochód bezpieczny. Pod tym względem wszystkie oceniane modele oferują ten sam poziom: standardowo montowane są cztery poduszki powietrzne (dwie przednie i dwie boczne). A który z samochodów oferuje najwięcej miejsca dla pasażerów? I tu niespodzianka. Okazuje się bowiem, że zwycięzcą jest minivan Skody, szczególnie jeśli chodzi o przestrzeń nad głowami podróżujących, z widokiem na... niebo. I to dosłownie: auto można doposażyć w ogromny szklany dach, dostępny za dopłatą 2500 zł. Roomster przebija również swoich konkurentów w możliwościach aranżacji tylnej kanapy. Dzięki łatwemu w obsłudze systemowi VarioFlex, dostępnemu w standardzie we wszystkich wersjach wyposażenia, fotel środkowy (znacznie mniejszy od pozostałych) daje się złożyć, tworząc podłokietnik.

Natomiast po wyjęciu środkowego siedziska pozostałe dwa fotele można zbliżyć do siebie. To funkcjonalne rozwiązanie, jeśli na tylnych siedzeniach podróżują tylko dwie osoby – jest im po prostu znacznie wygodniej. Z kolei zaletą wnętrza Citroёna C4 Picasso, którą doceni się przy przewożeniu większych gabarytowo przedmiotów, jest łatwość składania siedzeń w drugim rzędzie: można zrobić to jednym ruchem i, co najważniejsze, bez konieczności wyjmowania zagłówków. W przypadku wersji 7-osobowej, Grand C4 Picasso, tak samo składają się dwa dodatkowe fotele w przestrzeni bagażowej. A jak to wygląda w Passacie Variancie? Przy możliwościach aranżacyjnych oferowanych przez minivany, kombi Volkswagena wypada zdecydowanie najsłabiej. Tył auta można „przebudować” tylko standardowo przez złożenie dzielonych w stosunku 60:40 oparć tylnej kanapy.

Fotelikowa integracja
Nowoczesny samochód rodzinny musi zagwarantować właściwy przewóz dzieci, przy czym nie wystarcza już sama obecność fotelika. Ważne jest, aby zapewniał on najmniejszym pasażerom maksimum wygody podróżowania, a rodzicom łatwość jego montażu. W tej kategorii spośród trzech porównywanych modeli zdecydowanym faworytem jest Volkswagen Passat Variant, oferujący foteliki dziecięce zintegrowane z tylną kanapą, dla dzieci ważących od 15 do 36 kg (są one dostępne za dopłatą: jeden kosztuje 1240 zł, dwa – 1560 zł). Można je błyskawicznie rozłożyć i złożyć, a ich dodatkową zaletą są wysuwane podnóżki. Rozwiązania takiego nie ma w Citroёnie C4 Picasso i Skodzie Roomster, gdzie tylna kanapa jest jedynie przystosowana do montażu kupowanych oddzielnie fotelików Isofix. Rodziny ze starszymi dziećmi docenią jednak coś innego we wnętrzu kompaktowego francuskiego minivana: jego największą szerokość wśród porównywanych modeli. Trzy pociechy pojadą wygodnie na trzech osobnych siedzeniach w drugim rzędzie, bez narzekania na brak miejsca na ramiona i nogi. Co więcej, w przypadku wersji siedmiomiejscowej Grand C4 Picasso, będą mogły zaprosić jeszcze dwójkę swoich przyjaciół na dodatkowe fotele schowane w podłodze bagażnika.

Kufer kufrowi nierówny
Volkswagen Passat Variant bije swoich konkurentów na głowę pod względem pojemności bagażnika. Jak przystało na kombi klasy średniej, oferuje on przy pełnej obsadzie podróżnych 603-litrowy kufer. To o 103 litry więcej niż Citroёn C4 Picasso (w wersji 5-osobowej) i aż o 153 litry więcej niż Skoda Roomster. W przypadku tej ostatniej w załadunku przeszkadza dodatkowo wysoki próg bagażnika: codzienne wkładanie i wyjmowanie złożonego dziecięcego wózka może okazać się męczące szczególnie dla kobiet. Po złożeniu oparć tylnej kanapy bezkonkurencyjny jest natomiast kompaktowy francuski minivan, zarówno w wersji 5-, jak i 7-osobowej (odpowiednio 1734 l i 1951 l), wyprzedzając niemieckiego kombiaka. Skoda Roomster z maksymalną pojemnością bagażową, wynoszącą 1555 litrów, ustępuje znacznie swoim rywalom.

A może używany?
Zastanawiając się nad kupnem samochodu rodzinnego, warto wziąć pod uwagę również pojazdy z tzw. drugiej ręki. Znajdziemy je zarówno w ogłoszeniach zamieszczanych w Internecie przez sprzedających (taki wybór jest korzystniejszy, bo możemy poznać właściciela i łatwiej ocenić stan techniczny auta) lub na stronach większych komisów samochodowych (tu przeważają samochody sprowadzane z zagranicy, często bez pełnej dokumentacji). I tak za niecałe 42 tys. zł możemy stać się właścicielami dwuletniej skody Roomster z silnikiem benzynowym 1.6 i przebiegiem ok. 60 tys. km. Z kolei roczny czeski minivan z taką samą jednostką napędową będzie nas kosztował o 2 tys. drożej. W granicach 44 tys. zł „złowimy” również Citroёna C4 Picasso z turbodieslem 1.6, ale z rocznika 2006 (przebiegi od 50 tys. km). Mając do wydania o tysiąc złotych więcej, możemy pokusić się również o kupno używanego Volkswagena Passata Varianta. Ale uwaga: za te pieniądze dostaniemy w najlepszym wypadku auto ośmioletnie, w większości przypadków z przebiegiem ponad 100 tys. km.