Faszystka czy konserwatystka?

Maciej Legutko

|

GN 41/2022

publikacja 13.10.2022 00:00

Giorgia Meloni zostanie pierwszą w historii kraju kobietą na stanowisku premiera.

Giorgia Meloni buduje swój wizerunek jako najbardziej proukraińskiego polityka we Włoszech. Giorgia Meloni buduje swój wizerunek jako najbardziej proukraińskiego polityka we Włoszech.
Gregorio Borgia /ap/east news

Wrześniowe wybory parlamentarne we Włoszech były szeroko relacjonowane w międzynarodowych mediach, które po ogłoszeniu zwycięstwa Braci Włochów (Fratelli d’Italia – FdI) uderzyły w skrajne tony. CNN informował o powstaniu „najbardziej prawicowego rządu we Włoszech od czasów Mussoliniego”. France24 pisał o „skrajnie prawicowych nacjonalistach przepełnionych rewanżystowską ideologią”. Emocjom dała się ponieść szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, która złamała polityczne standardy. Dzień przed wyborami, podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych, ostrzegła Włochy: „Jeśli sprawy pójdą w trudnym kierunku, mamy narzędzia, jak w przypadku Polski i Węgier”. Podobny poziom wzburzenia nie jest natomiast notowany na Półwyspie Apenińskim. Byli premierzy bronili na arenie międzynarodowej reputacji swojego kraju. Matteo Renzi tonował w rozmowie dla CNN oskarżenia o faszyzm i zagrożenie dla demokracji, a odchodzący szef rządu Mario Draghi miał uspokajać przywódców innych krajów. Giorgia Meloni, przedstawiana poza Włochami niczym nowe wcielenie Mussoliniego, od dwóch dekad działa na krajowej scenie politycznej w ramach demokratycznych reguł, a partie postfaszystowskie współtworzyły rządy od lat 90. XX wieku.

To nie jest niespodzianka

45-letnia Giorgia Meloni pochodzi z Garbatelli, robotniczej dzielnicy Rzymu. Całą swoją karierę związała z polityką. Jako nastolatka zaangażowała się w działalność młodzieżówki działającej przy Włoskim Ruchu Społecznym. Mając 21 lat, została rzymską radną, a w wieku 29 lat – posłanką z listy Sojuszu Narodowego, najmłodszą w historii parlamentu. To osiągnięcie tym większe, że świat włoskiej polityki nadal jest wyjątkowo zmaskulinizowany i dominują w nim politycy w podeszłym wieku. W 2008 r. Meloni objęła tekę ministra do spraw młodzieży w czwartym rządzie Silvio Berlusconiego. Po upadku jego gabinetu i postawieniu go w stan oskarżenia na prawicy nastała korzystna koniunktura do nowego rozdania. W 2012 r. Meloni została współzałożycielką ugrupowania Bracia Włosi, którego nazwa pochodzi od pierwszych słów włoskiego hymnu. Po dwóch latach objęła stery partii. W wyborach parlamentarnych w latach 2013 i 2018 uzyskiwała reelekcję, a Bracia Włosi stopniowo zwiększali stan posiadania w parlamencie. W 2013 r. mieli 9 mandatów, a pięć lat później – 25. W 2019 r. wprowadzili też trzech posłów do europarlamentu, którzy zasilili frakcję Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, gdzie największą siłą jest PiS. W 2020 r. Meloni została przewodniczącą Sojuszu Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.

Co z tym faszyzmem?

Jednym z najczęściej pojawiających się oskarżeń pod adresem partii Bracia Włosi i Giorgii Meloni jest „faszyzm”. By zrozumień kontekst tych oskarżeń, należy cofnąć się do końca II wojny światowej. W przeciwieństwie do Niemiec, w powojennych Włoszech legalnie działała partia otwarcie nawiązująca do faszystowskich korzeni i polityki Benito Mussoliniego – Włoski Ruch Społeczny (Movimento Sociale Italiano – MSI). Przez dekady Ruch był izolowany na scenie politycznej, ale regularnie notował wyniki wyborcze w granicach 5–10 proc. i wprowadzał kilkudziesięciu posłów do parlamentu. Pod koniec XX wieku, gdy związała się z nim Meloni, była to już partia politycznego mainstreamu. Na początku lat 90. wielki skandal korupcyjny tangentopoli zmiótł większość włoskiej sceny politycznej; MSI wyszedł obronną ręką z afery i w wyborach parlamentarnych w 1994 r. osiągnął trzeci najwyższy wynik, po czym wszedł do rządu Silvio Berlusconiego. Ówczesny lider MSI Gianfranco Fini zaczął proces odcinania się od faszystowskich korzeni. W 1995 r. rozwiązał Włoski Ruch Społeczny i w jego miejsce powołał Sojusz Narodowy, z którego listy po raz pierwszy dostała się do parlamentu Giorgia Meloni. W roku 2001 Sojusz Narodowy wszedł w skład kolejnego rządu Silvio Berlusconiego. Fini został wicepremierem i szefem dyplomacji, w 2003 r. złożył wizytę w Izraelu i w instytucie Yad Vashem wziął odpowiedzialność za zbrodnie faszyzmu i poprosił o wybaczenie.

W 2009 r. Sojusz Narodowy został rozwiązany, a jego członkowie przyłączyli się do partii Lud Wolności Berlusconiego. Zwolnione miejsce na prawej stronie włoskiej sceny politycznej zajęła Meloni, zakładając w 2012 r. partię Bracia Włosi.

Jedynym, symbolicznym, związkiem FdI z tradycjami postfaszystowskimi jest logo – trójkolorowy płomień. Kontrowersje budzą też niektóre wypowiedzi Meloni, która na przykład nazywała Mussoliniego „dobrym politykiem” oraz „skomplikowaną osobowością”. Na tym kończą się jednak dowody na oskarżenia o „faszyzm”. Sama Meloni stwierdziła zresztą: „Relacje z faszyzmem to już historia (…), jednoznacznie potępione zostały niszczenie demokracji i haniebne antyżydowskie ustawodawstwo”.

Warto też zauważyć, że Braci Włosi utworzą rząd w koalicji z Ligą Matteo Salviniego oraz Forza Italia Berlusconiego. Będzie to identyczny sojusz rządowy, jak ten z 1994 r., tylko ze zmienionym układem sił w koalicji i innymi nazwami ugrupowań.

Ze skrajności w umiarkowanie

Jeszcze w 2018 r. Bracia Włosi byli marginalnym klubem parlamentarnym. Od tego czasu ich notowania stale rosły, a w ostatnich wyborach otrzymali 26 proc. Kluczem do sukcesu była przeprowadzona przez Giorgię Meloni zmiana wizerunku partii. Meloni określa się mianem „kobiety, matki i chrześcijanki”. Deklaruje sprzeciw wobec ideologii LGBT, aborcji i związków jednopłciowych. Zapowiada obronę „klasycznych judeochrześcijańskich korzeni i tożsamości Europy”, jednocześnie zapewniając, że jej celem nie jest demontaż UE, a jedynie reforma wspólnoty. W sierpniu Meloni wysłała do europejskich mediów przemówienie po angielsku, francusku i hiszpańsku, w którym podkreśliła przywiązanie do utrzymania istniejących sojuszów i zobowiązań.

Giorgia Meloni buduje wizerunek najbardziej proukraińskiego polityka we Włoszech. 4 października rozmawiała z Wołodymyrem Zełenskim, zapewniając go o poparciu w wojnie z Rosją. Na tym tle może dojść do tarć z koalicjantami, ponieważ Matteo Salvini i Silvio Berlusconi znani są z sympatii prorosyjskich i w kampanii wyborczej apelowali o zniesienie sankcji.

Równocześnie z ewolucją wizerunku partii w stronę umiarkowanego konserwatyzmu Fratelli d’Italia udało się przejąć od Ligi i Ruchu Pięciu Gwiazd część populistycznego elektoratu. Przyczyniła się do tego decyzja Meloni, że FdI jako jedyna partia w minionej kadencji parlamentu nie weszła w skład powołanego w lutym 2021 r. rządu technicznego Mario Draghiego. Pozwoliło to zdjąć z siebie odpowiedzialność za pogarszającą się sytuację gospodarczą oraz krytykować działania włoskiego rządu, np. za decyzje w czasie pandemii. Pomocne okazały się też wewnętrzne problemy Ruchu Pięciu Gwiazd (pod koniec kadencji parlamentu rozpadł się na dwa ugrupowania) oraz Ligi.

Europejskie starcie

Oskarżenia Braci Włochów i Giorgii Meloni o faszyzm wydają się bezzasadne, co podkreślają włoscy politycy i dziennikarze. Natomiast ataki na przyszłą premier ze strony polityków innych krajów UE oraz szefowej KE wpisują się w szerszy kontekst politycznych podziałów w Europie. Bracia Włosi blisko współpracują z Prawem i Sprawiedliwością (Mateusz Morawiecki jako pierwszy zagraniczny przywódca złożył gratulacje G. Meloni) oraz z hiszpańskim VOX, na którego kongresie Meloni występowała w czerwcu tego roku. Pewne podobieństwa programowe występują też z francuskim Frontem Narodowym, węgierskim Fideszem czy Szwedzkimi Demokratami, którzy po wrześniowych wyborach najpewniej będą współtworzyć koalicję rządzącą. Między wyżej wymienionymi ugrupowaniami jest wiele różnic, widocznych zwłaszcza w stosunku do Rosji. Łączy je sprzeciw wobec zmian zachodzących w UE oraz plany budowy dużej frakcji w europarlamencie.

Po sukcesie wyborczym Meloni czeka konfrontacja z codziennością włoskiej polityki, czyli koniecznością egzystowania w niestabilnej koalicji rządowej, u boku trudnych we współpracy Salviniego i Berlusconiego, w obliczu piętrzących się trudności gospodarczych. Czas pokaże, czy rządy Braci Włochów okażą się epizodem, czy też partia ta stanie się poważną siłą na włoskiej scenie politycznej. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

TAGI: