AIDS - choroba (jeszcze długo) niezwyciężona

Tomasz Rożek

|

GN 21/2008

publikacja 27.05.2008 09:36

20 maja 1983 r. ukazała się pierwsza publikacja opisująca wirus HIV – przyczynę AIDS. Choć przez ćwierć wieku wiele nauczyliśmy się o tej chorobie, wirus ciągle jest górą.

AIDS - choroba (jeszcze długo) niezwyciężona Wizualnie ładny wirus HIV wywołuje śmiertelną chorobę AIDS fot. EAST NEWS/RUSSELL KIGHTLEY

O AIDS wiedziano już wcześniej. Regularnie zaczęto rejestrować przypadki dziwnych zachorowań w 1980 i w 1981 roku. Istnieją badania, z których wynika, że od lat 60. XX wieku na AIDS zaczęli chorować mieszkańcy Afryki. Znany jest też przypadek tajemniczej śmierci norweskiego marynarza, który z objawami AIDS zmarł pod koniec lat 50. ub. wieku. Gdy wiele lat później zbadano jego przechowywaną surowicę, okazało się, że są w niej przeciwciała anty-HIV. To, że na początku lat 80. XX w. zaczęto lawinowo notować przypadki zachorowań na AIDS nie oznacza, że właśnie wtedy dochodziło do infekcji. Jednym z głównych problemów w walce z AIDS jest to, że od zakażenia do rozwinięcia się choroby mija kilka, czasami nawet kilkanaście lat.

Na początku byli homoseksualiści
Wirusa, którego opisano w publikacji sprzed 25 lat, udało się wyizolować od 33-letniego homoseksualisty, który z objawami AIDS zgłosił się do jednego ze szpitali w USA. Pracował w liniach lotniczych, był stewardem. Podróżował po całym świecie i prowadził bardzo bujne życie seksualne. Lekarzom przyznał się, że miewał kilkudziesięciu partnerów w roku. Pierwsi chorzy na AIDS, którzy zgłosili się do amerykańskich i europejskich szpitali, byli homoseksualistami. To z tego powodu do dzisiaj pokutuje opinia, że HIV to problem tylko homoseksualistów. W rzeczywistości to problem ogólnospołeczny. Zagrożeni są narkomani, którzy wymieniają się igłami i strzykawkami. Wiele osób zainfekowano, a w niektórych częściach świata dalej infekuje HIV przez użycie niesterylnego sprzętu medycznego, transfuzję krwi czy terapię preparatami krwiopochodnymi (np. chorzy na hemofilię). Bardzo prawdopodobne jest też zakaże-nie dziecka w czasie porodu, gdy matka jest nosicielką wirusa. Dziecko może też zostać zainfekowane, pijąc mleko chorej kobiety. Największą grupę zarażonych stanowią osoby heteroseksualne, które miały kontakt seksualny z nosicielem wirusa HIV. Tą właśnie drogą zaraża się przeważająca większość mieszkańców Afryki. Na Czarnym Lądzie AIDS przybiera rozmiary epidemii. W niektórych krajach zarażona jest ponad jedna trzecia mieszkańców!

Nadzieja w szczepionce
Prace nad szczepionką na AIDS rozpoczęły się w dniu, w którym zidentyfikowano wirusa. Rok po pierwszej publikacji nt. HIV amerykańska sekretarz zdrowia stwierdziła, że odpowiedni specyfik będzie gotowy w ciągu dwóch lat. To był rok 1984. Prace trwają do dzisiaj. Czy zrobiono jakiekolwiek postępy? Ostatnie wykonywane rok temu próby kliniczne szczepionki przerwano, bo nie dość, że nie chroniła, to jeszcze zwiększała ryzyko zakażenia HIV. Dzisiaj nikt nie spodziewa się, że szczepionka na AIDS zostanie stworzona szybko. Nie znaczy to, że jesteśmy całkowicie bezbronni. Potrafimy wirusa trzymać w szachu. Istnieją lekarstwa, które hamują namnażanie się HIV. Ci, którzy je zażywają, mogą żyć do późnej starości. Ten obraz to jednak tylko jedna strona medalu. Tam, gdzie chorych jest najwięcej, gdzie ich liczba rośnie najszybciej, nikt nawet nie myśli o lekarstwach. Po-nad 90 proc. wszystkich zakażonych żyje w biednych krajach Trzeciego Świata. A kuracja jest droga.

Wirus niezależny
Szczepionka anty-AIDS jest trudna do stworzenia, bo przeciwnik, z którym mamy do czynienia, jest nie byle jaki. HIV jest najbardziej zmiennym wirusem, jakiego znamy. To pierwszy problem, ale niejedyny. Od zakażenia do ujawnienia się choroby może minąć kilkanaście lat. To często utrudnia znalezienie źró-dła choroby i podjęcie kroków prewencyjnych. Z punktu widzenia tworzenia szczepionek największą trudnością jest jednak to, że HIV jest wirusem niezwykle… samodzielnym, całkowicie niezależnym. Większość drobnoustrojów nie potrafi rozmnażać się bez pomocy zaatakowanych komórek. HIV ich nie potrzebuje. Człowiek jest tylko gospodarzem wirusa, a nie „współodpowiedzialnym” za jego replikację. Wirus wbudowuje własne geny do DNA komórek, które rządzą naszym układem odpornościowym. W efekcie układ ten jest praktycznie bezużyteczny. Chory nie ma żadnej ochrony. AIDS jest chorobą, która w biednych krajach Afryki (szczególnie południowej) i Azji zbiera śmiertelne żniwo. Także dlatego, że zachodnie firmy farmaceutyczne nie chcą udostępnić licencji na produkcję leków przedłużających życie zarażonych. Ocenia się, że wirus HIV przez ostatnie 25 lat zainfekował 60 mln ludzi. 25 mln z nich zmarło

AIDS występuje na całym świecie
Najwięcej ludzi choruje (i umiera) w Afryce południowej, ale najszybszy wzrost zachorowalności notuje się w krajach Europy Wschodniej i Azji Centralnej. Dramatyczny wzrost nowych zachorowań notuje się na Ukrainie, w Rosji i w Chinach. W roku 2006 w Azji Centralnej i krajach Europy Wschodniej było o 70 proc. więcej przypadków zainfekowania niż w roku 2004. W tym samym okresie na AIDS zmarło o 75 proc. więcej osób.

AIDS w Polsce
Od kilku lat notuje się podobną liczbę zachorowań. Co roku na AIDS w naszym kraju zapada około 120 osób, a umiera około 50. Nowych przypadków zakażenia wirusem HIV notuje się około 600. Najwięcej nowych zakażeń HIV odnotowuje się w województwie dolnośląskim (3,5 na 100 tys. mieszkańców), a najmniej w świętokrzyskim (0,3 na 100 tys. mieszkańców). Dożywotnią terapią antyretrowirusową (ARV) objętych jest w Polsce 3400 osób. To wszyscy potrzebujący. Leki ARV są refundowane przez państwo, a ich roczny koszt wynosi 10 tys. dolarów na osobę. W Polsce każdy może zrobić bezpłatne i w pełni anonimowe testy na obecność wirusa HIV. Szczegóły na: www.aids.gov.pl

Wirus HIV
przedostał się do ludzkiej populacji od zwierząt, przypuszczalnie od małp afrykańskich, w połowie XX w. Stosunkowo szybko dostał się do afrykańskich metropolii, a z nich do miast w USA i Europie. Jest bardzo samodzielny, w zasadzie samowystarczalny i dlatego trudno z nim walczyć. Najpierw przyłącza się do błony zaatakowanej komórki, a następnie do niej przenika. Informacje zakodowane w RNA wirusa zostają przepisane na DNA i „podpięte” do DNA zaatakowanej komórki. W ostatnim etapie następuje replikacja wirusa.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.