Obniżka zgodna z prawem

rozmowa z prof. Adamem Strzemboszem

|

GN 04/2007

publikacja 29.01.2007 08:53

Przemysław Kucharczak: Pojawiają się głosy, że zapowiadane przez PiS obniżenie emerytur funkcjonariuszom SB może być niezgodne z konstytucją. Podziela pan te opinie?

Obniżka zgodna z prawem Prof. Adam Strzembosz był Pierwszym Prezesem Sądu Najwyższego. Forum/Tomasz Paczos

Prof. Adam Strzembosz: – Nie. Trybunał Konstytucyjny już raz wypowiedział się, że praca w UB i SB może spowodować utratę szczególnych uprawnień. W czasach pierwszych rządów SLD uchwalono przepisy, które wprowadziły status sędziego w stanie spoczynku. Dzięki nim emerytowany sędzia otrzymywał znaczną część swojego dotychczasowego wynagrodzenia. Następny parlament przyjął jednak nowelizację, która wyeliminowała z tego grona sędziów skompromitowanych przez ich dawną działalność. To uregulowanie pozbawiało przywilejów sędziów, którzy przedtem działali w NKWD, Smierszu, UB i SB. A także na różnych stanowiskach represyjnych w wojsku, na przykład w Informacji Wojskowej, w prokuraturze i sądownictwie wojskowym przed 1956 rokiem. Postanowiono, że taka osoba będzie pozbawiona uposażenia sędziego w stanie spoczynku, a otrzyma emeryturę taką jak każdy – wyliczaną ze względu na długość zatrudnienia, zarobki itd. Te przepisy zostały zaskarżone przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego do Trybunału Konstytucyjnego.

I co na to Trybunał?
– Trybunał rozpoznał sprawę i orzekł: tacy sędziowie wprawdzie nabyli te uprawnienia, ale ich poprzednia działalność absolutnie ich dyskwalifikuje jako sędziów wolnej Polski. Ich działalność była wymierzona przeciw prawom obywatelskim, a często i niepodległości. Trybunał rozróżnił między prawami słusznie i zasadnie nabytymi, a nabytymi bezzasadnie i niesłusznie. Tak więc powoływanie się na prawa nabyte przez funkcjonariuszy SB jest całkowicie nieuzasadnione.

Esbecy bronią się, że rząd niesłusznie wrzuca ich do jednego worka, bo nie każdy z nich popełniał przestępstwa. Mają trochę racji, czy nie?
– Myślę, że przygotowywana ustawa mogłaby wprowadzić jakieś rozwiązania indywidualne. Warto sprawdzić, na czym polegały zadania funkcjonariusza. Nie tylko oficerów prowadzących, ale także tych, którzy organizowali ich działalność, czy pracowników pionów technicznych. Jeśli np. zakładali podsłuchy księżom i opozycjonistom, sprawa jest jasna. Jeśli działalność kogoś z nich okazałaby się pod tym względem neutralna, można by ich z deesbekizacji wyłączyć. Ustawa mogłaby też inaczej potraktować tych dawnych funkcjonariuszy SB, którzy w niepodległej już Polsce pracowali w policji czy w UOP.

Prof. Adam Strzembosz był Pierwszym Prezesem Sądu Najwyższego

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.