Ile kosztuje karta kredytowa?

Tomasz Rożek

|

GN 46/2010

publikacja 18.11.2010 11:29

Finanse dla początkujących Na pytanie zadane w tytule zwykle pada odpowiedź, że karta kredytowa jest za darmo. Tak może być, ale zwykle tak nie jest. Przy wyborze oferty różnych banków najlepiej skorzystać z internetowych porównywarek kart kredytowych.

Ile kosztuje karta kredytowa?

Banki zarabiają na kartach kredytowych na wiele różnych sposobów. Najprostszy to opłaty za samo wydanie karty. Zwykle pierwszy rok używania karty zwolniony jest z opłat, ale w kolejnych dodatkowych kosztów nie uda się uniknąć. A mogą być one wysokie. W zależności od banku i rodzaju karty może ona kosztować od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Te opłaty ustalane są przez bank i można je negocjować. Najlepszym argumentem jest duży „ruch” na karcie. Jeżeli używa się jej często i wydaje większe kwoty, warunki korzystania z niej stają się coraz bardziej korzystne. Czasami wymaga to negocjacji z bankiem, choć są i takie, w których zasady są ustalane z góry i wiadomo, że przy konkretnym obrocie opłata będzie niższa bądź zniesiona.

Nie mniej ważne, a w ostatecznym rachunku pewnie wyższe, są koszty związane z zaciąganiem kredytu na karcie. Jeżeli jej właściciel przekroczy okres bezodsetkowy (który w zależności od banku zawiera się w przedziale od 50 do nawet ponad 60 dni), musi liczyć się z tym, że będzie spłacał więcej niż pożyczył. Oprocentowanie większości kart jest nie mniejsze niż 12–15 proc. Co bardzo ważne, jeśli kwota zaciągniętego kredytu nie zostanie uregulowana przed końcem terminu bezodsetkowego, odsetki zostaną naliczone od samego dnia zakupu, a nie od dnia, w którym kończy się okres bezodsetkowy. Gdy mimo upływu terminu właściciel karty nie ma pieniędzy na pełną spłatę zadłużenia, powinien spłacić podawaną na wyciągu z karty kwotę minimalną. Wynosi ona w zależności od banku kilka procent zaciągniętej kwoty. Niezapłacenie kwoty minimalnej powoduje, że oprócz odsetek bank na swojego klienta nakłada dodatkową karę, która wynosi kilkadziesiąt złotych.

Gdy z powodów losowych albo fantazji w robieniu zakupów wydało się znacznie więcej niż teraz można spłacić, warto zadłużenie karty kredytowej zamienić na kredyt. W wielu bankach jest to możliwe (choć wymaga inicjatywy, a czasami negocjacji). Jaki z tej zmiany jest zysk? Kredyt ratalny jest oprocentowany o kilka punktów procentowych niżej niż ten na karcie kredytowej. Po prostu łatwiej go spłacić. Okres bezodsetkowy obowiązuje tylko te transakcje, które są bezgotówkowe, a więc np. zakupy w internecie albo w sklepie. Gdy z karty chcemy pobrać gotówkę (w bankomacie albo w placówce bankowej), odsetki są od niej naliczane natychmiast. Dodatkowo na właściciela nakładana jest prowizja, która wynosi – znowu w zależności od banku – od kilku do nawet ponad 10 proc. pobieranej kwoty.

Koszty i zyski
Koszty i opłaty to tylko jedna strona medalu. Korzystanie z kart kredytowych jest wygodne i bezpieczne, a na pewno bezpieczniejsze niż noszenie gotówki. By przyciągnąć klientów, niektóre banki stosują „politykę dodatkowych opcji”. I tak na rynku można znaleźć oferty banków, które zwracają od 1 do 5 proc. wydanych za pomocą karty pieniędzy. Karta kredytowa często jest także kartą rabatową. Zdarza się, że rabaty na konkretne grupy produktów mogą wynosić nawet do 30 proc. Wszystko zależy od indywidualnej umowy, jaką bank podpisze z siecią handlową czy konkretnym producentem.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.