Mała deregulacja

Bogumił Łoziński

|

GN 40/2022

publikacja 06.10.2022 00:00

Podniesienie kwoty wolnej w działalności nieewidencjonowanej czy kwot wolnych od podatku od spadku i darowizn – to tylko niektóre zmiany zaproponowane przez Komisję Nadzwyczajną ds. Deregulacji.

Mała deregulacja istockphoto; henryk przondziono /foto gość (2x); Roman Koszowski /foto gość

Sejmowa Komisja ds. Deregulacji powstała przed ponad rokiem. Jej zadaniem jest m.in. analiza przepisów dotyczących spraw społecznych, ekonomicznych i gospodarczych w celu wskazania przepisów niejasnych, zbędnych lub nadmiernie regulujących. Organ ten ma prawo występować z inicjatywą ustawodawczą w celu ich eliminowania. Efektem dotychczasowych prac jest złożenie w sejmie 22 września „Projektu ustawy o zmianie ustaw w celu likwidowania zbędnych barier administracyjnych i prawnych”. Jak tłumaczy przewodniczący komisji poseł Bartłomiej Wróblewski z PiS, w nowelizacji chodzi o ograniczenia regulacji zbyt mocno ingerujących w wolność obywateli i przedsiębiorców, a także redukcję ciążących na nich obowiązków oraz uproszczenie i przyspieszenie procedur administracyjnych i sądowych. Projekt przewiduje zmiany aż w 19 różnych ustawach i dotyczy kilkudziesięciu spraw. Przyjrzyjmy się niektórym.

Nowe progi

Z pewnością zmianą korzystną dla obywateli jest propozycja podniesienia o 100 procent kwoty przychodów, do której możliwe jest prowadzenie tzw. działalności nieewidencjonowanej, czyli niewymagającej rejestracji firmy. Obecnie wynosi ona połowę wysokości minimalnego wynagrodzenia. Jeśli zmiana zostałaby wprowadzona, próg ten będzie na poziomie 3100 zł. Jak podkreślają autorzy projektu, ta zmiana pozwoli znacznie szerszemu gronu obywateli legalnie prowadzić działalność zarobkową. W sporej części mogą to być osoby, które dotychczas w ogóle jej nie prowadziły, co nie tylko przełoży się na wzrost gospodarczy, ale i zwiększy wpływy podatkowe od uzyskiwanych z tego tytułu dochodów.

Inną propozycją jest podniesienie wysokości kwot wolnych od podatku i darowizn. Nie były one zmieniane od prawie 20 lat i wynoszą, w zależności od grupy podatkowej, odpowiednio około 12-krotności, 9-krotności i 6-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę z 2003 r., które wynosiło wówczas 800 zł. Komisja proponuje, aby podstawą obliczania kwoty wolnej była aktualna wysokość minimalnego wynagrodzenia, czyli 3100 zł, wówczas wynosiłaby ona 36 120 zł w I grupie podatkowej, a więc wzrosłaby aż o 26 520 zł, a w kolejnych grupach podatkowych odpowiednio 27 090 zł oraz 18 060 zł. Konsekwencją nowych przepisów może być zmniejszenie dochodów do gmin, ale autorzy projektu zwracają uwagę, że nie musi tak być, bo jest szansa, że zmniejszy się zjawisko unikania opodatkowania.

Ułatwienia w mieszkalnictwie

Komisja znalazła dużo możliwości korzystnych zmian w obszarze, który jest jednym z największych problemów Polaków – mieszkalnictwie. Stąd proponuje szereg ułatwień w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych. Nowe przepisy mają np. umożliwić przebudowę starych biurowców, aby pełniły funkcję mieszkalną, albo przekształcenie na cele mieszkaniowe gruntów, na których znajdują się wielkopowierzchniowe galerie handlowe, które okazały się nierentowne i są zamykane, a które bardzo często zlokalizowane są w atrakcyjnych częściach miast. Nowe przepisy pozwalają na realizowanie inwestycji mieszkaniowych na terenach wykorzystywanych w przeszłości w celach usługowych lub handlowych, niezależnie od postanowień obowiązującego planu miejscowego czy studium uwarunkowań. Przy czym ostateczną decyzję w sprawie zmiany zagospodarowania gruntu podejmują rady gminy.

Projekt wydłuża również okres ważności uchwały o ustaleniu lokalizacji inwestycji mieszkaniowej z 3 do 6 lat. Postulowali to przedsiębiorcy, wskazując, że dla przygotowania większych projektów okres 3 lat był często niewystarczający.

Problemem w mieszkalnictwie jest odmowa budowy przyłączy energetycznych, na które przedsiębiorstwa zajmujące się tym nie mają zapewnionego finansowania w planach rozwoju. Nowelizacja wychodzi naprzeciw mieszkańcom. We wskazanej sytuacji nakłada na przedsiębiorstwo energetyczne zajmujące się dystrybucją paliw gazowych prawny obowiązek budowy przyłączy w terminie oczekiwanym przez podmiot. Jednak pod pewnym warunkiem – zamawiający przyłącze sfinansuje rzeczywiste nakłady na jego realizację.

Zmiany wolnościowe

W nowelizacji są też propozycje zwiększające prawa obywateli, np. prawa własności. Chodzi m.in. o zmianę zasad dotyczących usunięcia drzew rosnących na nieruchomości danej osoby, o ile nie są one ścinane na cele gospodarcze. Obecnie takie usunięcie wymaga zgłoszenia do właściwego organu, który może się temu sprzeciwić, jeśli np. nie są spełnione odpowiednie normy dotyczące obwodu pnia drzewa mierzonego na wysokości 5 cm. Normy te zależą od gatunku drzewa, na przykład nie wolno ściąć topoli, wierzby, klonu jesionolistnego oraz klonu srebrzystego, gdy ich obwód wynosi więcej niż 80 cm. Komisja proponuje zwiększenie dopuszczalnego obwodu w przypadku każdego gatunku drzewa o 20 cm.

Inną zmianą zwiększającą zakres własności jest likwidacja prawa pierwokupu prywatnego lasu przez Lasy Państwowe, gdy działka ma powierzchnię do 1 ha lub gdy znajduje się w granicach administracyjnych miasta. Dzięki takiemu rozwiązaniu wzmocnione zostaje prawo posiadacza danego gruntu do zapewnienia mu pełni decyzji o jego sprzedaży.

Zmiany w sądzie

Wymiar sprawiedliwości to jedno z najsłabiej funkcjonujących elementów naszego państwa. Jego reformą zajmuje się od siedmiu lat obecny obóz rządzący, ale bez sukcesów. Komisja ds. deregulacji zgłosiła w tym obszarze kilka propozycji mających usprawnić procedury sądowe. Projekt przewiduje m.in. nadanie waloru ostateczności decyzji wydanej przez sąd administracyjny pierwszej instancji, od której uzasadnienia odstąpił z powodu uwzględnienia w całości żądania strony. Projektodawcy przyznają, że co prawda będzie to wyjątek od zasady dwuinstancyjności postępowania administracyjnego, ale jeśli sąd w całości uwzględnia żądanie strony, nie jest ona zainteresowana, by wnosić od takiej decyzji odwołanie. Ta zmiana skróci czas postępowania sądowego, gdyż strona, otrzymując decyzję zgodną ze swoim żądaniem, nie będzie zmuszona czekać na upływ terminu na wniesienie od niej odwołania. Jednocześnie strona nadal będzie mieć możliwość doprowadzenia do uchylenia takiej decyzji na drodze sądowo-administracyjnej. Projekt wprowadza również możliwość złożenia przez stronę oświadczenia o zrzeczeniu się prawa do wniesienia odwołania od decyzji jeszcze przed rozpoczęciem biegu terminu na jego wniesienie.

Inna propozycja umożliwia udział w postępowaniu cywilnym organizacjom pozarządowym, których członkiem jest przedsiębiorca. Chodzi tu o lepsze zabezpieczenie interesów przedsiębiorców, których nierzadko nie stać na skorzystanie z usług profesjonalnych pełnomocników.

Dyskusyjne propozycje

W pracach nad projektem brali udział przedstawiciele przedsiębiorców, samorządów gospodarczych i zawodowych, izb gospodarczych oraz think tanków i ośrodków naukowych, których komisja zaprosiła do współpracy. Część proponowanych zmian jest efektem kompromisu między interesami różnych podmiotów. Być może dlatego w projekcie znalazły się propozycje, które mogą budzić kontrowersje.

Jedną z nich jest umożliwienie sprzedawania napojów alkoholowych oraz piwa o zawartości do 4,5 procent w lokalach gastronomicznych na dworcach kolejowych i autobusowych. Autorzy nowelizacji tłumaczą, że zakaz ten nie obowiązuje w wagonach restauracyjnych i bufetach pociągów komunikacji krajowej, a także w międzynarodowych portach lotniczych i portach morskich, więc należy go rozszerzyć na dworce kolejowe i autobusowe. Według komisji likwidacja tego ograniczenia zwiększy wolność działalności gospodarczej i przyczyni się do wzrostu wpływów z tytułu podatków dochodowych. Biorąc pod uwagę bardzo wysoki poziom spożycia alkoholu w Polsce, a jednocześnie wzrost liczby osób uzależnionych, specjaliści zajmujący się uzależnieniami wskazują, że kierunek zmian powinien być odwrotny. Zakazem należy objąć także inne wymienione w nowelizacji podmioty. Argument o dodatkowych wpływach z podatków jest chybiony, gdyż więcej środków trzeba będzie wydać na leczenie potencjalnych alkoholików.

Inny kontrowersyjny przepis to ułatwienia w dostępie do broni. Argumentem ma tu być wzmocnienie potencjału obronnego Polski, szczególnie w kontekście wojny na Ukrainie. Obecnie osoby starające się o pozwolenie na broń muszą podać „ważną przyczynę jej posiadania”. Tymczasem nowelizacja wskazuje krąg podmiotów, których ten przepis nie będzie obowiązywał. Są to funkcjonariusze i żołnierze, jeżeli posiadają zezwolenie na broń służbową, a także osoby pełniące terytorialną służbę wojskową co najmniej rok oraz sędziowie i prokuratorzy. Stoimy przed zasadniczym problemem, czy rozszerzenie prawa do posiadania broni nie zwiększy skali przestępstw z jej użyciem. Wątpliwości są tu uzasadnione.

Projekt został skierowany do pierwszego czytania i czeka na rozpatrzenie przez Sejm. Z pewnością jest on pozytywną próbą zniesienia barier prawnych i administracyjnych, choć niektóre jego propozycje wymagają dyskusji. Problemem przy uchwaleniu projektu może być opór zwolenników dominacji państwa nad obywatelem. Zaproponowany zakres zmian nie jest duży, ale trzeba podkreślić, że komisja już pracuje nad deregulacją kolejnych sfer funkcjonowania państwa, m.in. zakładowego funduszu świadczeń socjalnych i opłaty skarbowej. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.