Piękno, które przyciąga

o. Wojciech SURÓWKA

|

GN 38/2022

Dostojewski pisał, że „piękno zbawi świat”. Trzeba jednak pamiętać, że chodzi tu o piękno Chrystusa.

Piękno, które przyciąga

Warto zainteresować się myślicielami, którzy w mniejszym lub większym stopniu mieli wpływ na formację intelektualną papieża Franciszka. W ostatnich latach mogliśmy dowiedzieć się właściwie wszystkiego o intelektualnej drodze Karola Wojtyły i Josepha Ratzingera. Znamy nazwiska ich nauczycieli, wiemy, jakie książki czytali i jakie poglądy krytykowali. A papież Franciszek pozostaje dla większości z nas zagadką. Tymczasem intelektualny pejzaż Ameryki Łacińskiej bywa inspirujący. Na przykład urugwajski filozof Alberto Menthol Ferré, który uchodzi za jednego z najbardziej wpływowych myślicieli południowoamerykańskich, spostrzega, że ateizm mesjaniczny, jakim był na przykład marksizm, zostaje zastąpiony przez ateizm libertyński, który zaczyna dominować w społeczeństwach rozwiniętych. Ten rodzaj ateizmu nie interesuje się już sprawiedliwością społeczną, ale tym, co pozwala na „kultywowanie radykalnego hedonizmu”. Kiedy w badaniach CEBOS czytamy, że Polacy coraz częściej przestają praktykować wiarę nie z powodu wrogości wobec Kościoła, ale dlatego, że staje się on im obojętny, to mamy właśnie przykład ateizmu libertyńskiego.

Ferré zauważa, że aby zmierzyć się z tym stylem bycia, w jakiejś mierze trzeba poważnie potraktować jego założenia. W centrum świadomości hedonistycznej znajduje się pragnienie przyjemności. Innymi słowy: „głębokim jądrem ateizmu libertyńskiego jest ukryta potrzeba piękna”. Dlatego strategia poszukiwania języka, w którym będziemy mogli nawiązać kontakt z przedstawicielami tego typu ateizmu, wymaga od nas przemyślenia właśnie tej bardzo często pomijanej kategorii. Ateizm libertyński nie jest ideologią, ale praktyką, dlatego również na poziomie praktyki trzeba szukać na niego odpowiedzi. Jestem jednak przekonany, że nie wystarczy np. zmiana designu katolickich wydawnictw czy reforma sztuki sakralnej, aby zatrzymać w Kościele ludzi „poszukujących piękna”. Już Dostojewski pisał, że „piękno zbawi świat”. Trzeba jednak pamiętać, że w rękopisie było jasno zaznaczone, iż chodzi tu o piękno Chrystusa. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.