Koreańczycy są smakoszami kimchi, postanowiłam więc i ja spróbować tego przysmaku.
istockphoto
Przygotowaną kapustę z marchewką kisiłam ponad tydzień. Nabrała dość pikantnego, ciekawego smaku, raczej nieprzypominającego naszej kiszonej kapusty. Podobno wśród Europejczyków ci, którzy spróbowali kimchi, dzielą się na zachwyconych smakiem kiszonki i tych, którzy raczej po raz drugi jej nie spróbują. Ja należę zdecydowanie do tej pierwszej grupy, której kimchi bardzo smakuje. Rzeczywiście pasuje do większości naszych dań i jest świetnym dodatkiem np. do kanapek.
Czas przygotowania: 2 godziny (bez kiszenia)
Ilość: 1 większy słój (lub kilka mniejszych)
Składniki:
• 3 kapusty pekińskie (ok. 4 kg)
• 4 marchewki
• 1 czerwona papryka
• 1 duża cebula
• 10 cm korzenia imbiru
• 1,5 główki czosnku
• 1 pęczek dymki
• 1 szklankę papryki gochugaru
• 1/3 szklanki sosu rybnego
• 1/3 szklanki sosu ostrygowego
• 500 ml wody
• 1 łyżka mąki ryżowej
• 1,5 łyżki cukru
• kilka łyżek soli
Umytą kapustę pekińską przekrawamy na pół i obrywamy liście. Następnie przesypujemy je solą i odkładamy w misce na minimum 1,5 godziny. W tym czasie kapusta zwiędnie i puści sok. W garnuszku z wodą rozpuszczamy mąkę ryżową i cukier, następnie gotujemy, tak aby powstał rzadki kisiel. Kiedy ostygnie, dosypujemy do niego paprykę gochugaru, dodajemy sos rybny i ostrygowy. W osobnym naczyniu blendujemy cebulę, imbir i czosnek, powstałą pastę dodajemy do kleiku ryżowego z przyprawami. Marchewkę ścieramy na tarce z dużymi oczkami, paprykę, cebulę i dymkę drobno szatkujemy, a następnie mieszamy z pastą ryżowo-paprykową. Kiedy kapusta już puści sok, trzeba przepłukać ją dokładnie zimną wodą, tak aby wypłukać całą sól. Można pokroić ją na mniejsze kawałki lub kisić całe liście (mniej wygodne do serwowania). Pokrojoną kapustę należy wymieszać w misce z przygotowaną wcześniej pastą. Najlepiej robić to w rękawiczkach. Kiedy składniki dobrze się wymieszają, umieszczamy kimchi w szklanym słoju lub glinianym naczyniu, pozostawiając kilka centymetrów wolnej przestrzeni od góry naczynia. Słój przykrywamy pokrywką i odstawiamy na 24–48 godzin w temperaturze pokojowej, a następnie kisimy jeszcze przez minimum tydzień w lodówce.
Smacznego :)
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.