Koreańskie jedzenie

Anna Leszczyńska-Rożek

|

GN 36/2022

publikacja 08.09.2022 00:00

Jak w Polsce przygotować potrawy kuchni koreańskiej, radzi Wioleta Błazucka, vlogerka i autorka książki z przepisami „Pierogi z kimchi”.

Koreańczycy nie wyobrażają sobie potraw bez kimchi, czyli kiszonek najczęściej z kapusty pekińskiej z różnymi dodatkami. Koreańczycy nie wyobrażają sobie potraw bez kimchi, czyli kiszonek najczęściej z kapusty pekińskiej z różnymi dodatkami.
istockphoto

Choć z wykształcenia jest biotechnologiem, kultura i kuchnia koreańska zainteresowały ją tak bardzo, że zamieszkała w Korei Południowej. W trakcie swoich zawodowych wyjazdów do tego kraju poznała przyszłego męża, który jest recenzentem wszystkich potraw koreańskich, jakie nauczyła się gotować. Koreańczycy są miłośnikami swojej kuchni, bez niej nie wyobrażają sobie funkcjonowania (nawet w podróży), dlatego Wiola Błazucka dla swojego męża i synka Sonu przygotowuje głównie potrawy kuchni koreańskiej. Gotowania „po koreańsku” uczyła się z książek i internetu, a dziś dzieli się przepisami na swoim kanale youtube’owym „Pierogi z kimchi”.

Różnice i podobieństwa

W Korei, podobnie jak w Polsce, z reguły jada się trzy większe posiłki dziennie, a pomiędzy nimi przekąski. Są one bardziej zróżnicowane, a „z punktu widzenia Polaka każdy posiłek wygląda jak obiad”. Na stole wśród wielu przystawek podawanych w niewielkich miseczkach i dania głównego zawsze pojawia się ryż. Jest on niezbędnym składnikiem wszystkich posiłków. Występują także makaron ryżowy i ryżowe kluseczki (jako składnik potraw).

Koreańczycy nie wyobrażają sobie potraw bez kimchi. To rodzaj kiszonek, z których najbardziej klasyczną przygotowuje się z kapusty pekińskiej. Natartą solą, a następnie opłukaną w wodzie kapustę miesza się lub przekłada specjalną pastą. Przygotowuje się ją z kleiku ryżowego, cebuli, czosnku, imbiru, papryki gochugaru i sosu rybnego. Tak doprawioną kisi się co najmniej przez tydzień. Kimchi w Korei jest jednym z najbardziej lubianych składników każdego posiłku. Przyrządza się z nim pierogi, dodaje do zup, a nawet smaży. Poza kapustą pekińską, często kiszoną z drobno pokrojonymi gruszkami, jabłkami czy marchewką, kimchi można zrobić z ogórków, rzepy czy cebulki dymki.

Potrawa ta jest przygotowywana wspólnie przez całą rodzinę w czasie jesiennych spotkań (tzw. kimjang). Wszystkie przepisy na kimchi znaleźć można na kanale YT lub w książce Wiolety Błazuckiej.

Koreańczycy bardzo lubią również zupy. Najczęściej są to wywary lub buliony mięsne podawane w niewielkich miseczkach jako dodatek lub baza dań głównych.

Ciekawostki kulinarne

Stół podczas koreańskiego przyjęcia wypełniony jest miseczkami i półmiskami z przekąskami. Oprócz kimchi mogą to być warzywa przyrządzane podobnie do naszych pikli, sałatki, sosy czy specjalnie przygotowywany ser sojowy tofu. Potrawy doprawia się pastami, z których większość powstaje w procesie fermentacji, sosami (sojowym, rybnym czy ostrygowym) oraz olejem sezamowym lub octem ryżowym. Większość tych składników można dostać w Polsce.

W kuchni koreańskiej spotkamy też owoce morza i wodorosty (np. miyeok, które w Polsce można znaleźć pod nazwą wakame). Przygotowuje się z nich… zupę urodzinową. Natomiast prasowane algi kim (nori), znane u nas głównie z japońskiego sushi, wykorzystuje się jako dodatek do dań i zawiniątek lub rolek zwanych kimbap. Wypełnione są one kolorowymi warzywami, rybami lub owocami morza. Są bardzo popularnym posiłkiem w Korei, który można zabrać na wycieczkę czy do pracy.

Słodycze i napoje

Koreańczycy słyną z ryżowych ciasteczek, które zamiast piec w piekarniku, przygotowuje się w specjalnych naczyniach do gotowania na parze. Nadziewane masą sezamową z miodem serwuje się przy okazji świąt obchodzonych w Korei. Jest to jeden z ulubionych deserów. Ciekawym i raczej niespotykanym u nas składnikiem słodyczy jest pasta zrobiona z ciemnej fasoli adzuki. Wymieszanym z miodem fasolowym purée nadziewa się bułeczki gotowane na parze (podobne do naszych klusek na parze) czy niespotykane w Polsce lekko ciągnące się ciasteczka z mąki ryżowej. Popularnym dodatkiem do słodkości jest też zielona zmielona na pył herbata macha. W książce Wiolety Błazuckiej znajdziemy np. przepis na tort z batatami, które w Korei są bardziej lubiane niż ziemniaki, czy na tak popularne u nas ostatnio mleko sojowe.

Wioleta Błazucka swoimi bardzo przystępnymi przepisami przekonuje, że kuchnia koreańska nie jest zbyt wymagająca. Ciekawe smaki i proste przepisy ze składnikami, które bez większych problemów można dostać w Polsce, pozwalają na daleką kulinarną podróż. Możemy poznać oryginalne smaki, a niektóre popularne u nas potrawy przyrządzić w nowy sposób. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.