Józef Piłsudski przyjechał na Śląsk 25 sierpnia 1922 r., czyli miesiąc po uroczystościach związanych z przyłączeniem Górnego Śląska do Polski. Nie zawsze przyjmowano go entuzjastycznie. „Kiedy przyjechał do Lublińca, tłumy wykrzykiwały: »Wiwat, Korfanty«, co nie ucieszyło Piłsudskiego” – mówi w filmie „Idziemy do Ciebie, Polsko” dr Karol Makles z Muzeum Śląskiego w Katowicach. W innych miastach było już lepiej. Po Mszy polowej na rynku w Katowicach Naczelnik Państwa udekorował powstańców śląskich krzyżami Virtuti Militari. „Jednak nie odznaczył Wojciecha Korfantego, dyktatora powstania” – przypomina historyk Grzegorz Bębnik z Oddziału IPN w Katowicach.

W fabularyzowanym dokumencie Stefana Skrzypczaka znajdziemy wiele ciekawych, a mało znanych faktów dotyczących przejmowania części Górnego Śląska przez Polskę po ostatnim, zwycięskim powstaniu śląskim. Film rozpoczynają sceny kazania wygłoszonego 1 czerwca przez ks. Jana Kapicę, działacza społecznego, wieloletniego proboszcza parafii św. Marii Magdaleny w Tychach. „Ksiądz napisał odezwę do wszystkich mieszkańców i katolików na Górnym Śląsku. Bardzo wyważoną, prawdziwie kapłańską, gdzie również wyraża ogromną radość, że jego rodzona ziemia będzie należała do Polski” – mówi ks. dr hab. Piotr Górecki z Uniwersytetu Opolskiego.

Najdłuższymi fabularyzowanymi scenami filmu są sceny rautu, który odbył się 26 sierpnia po uroczystościach w Katowicach. „Słowa, które padają w czasie rautu, są autentyczne. Zostały wypowiedziane przez uczestników na cześć Piłsudskiego. Byli zresztą na nim sami piłsudczycy” – wyjaśnia reżyser filmu Stefan Skrzypczak. Obraz, w którym na temat różnych wątków związanych z okolicznościami formalnego przejmowania terenów przyłączonych do Polski wypowiadają się historycy specjalizujący się w dziejach regionu, został zilustrowany licznymi zdjęciami, dokumentami i filmowymi materiałami archiwalnymi, chociaż tych ostatnich zachowało się niedużo.

Edward Kabiesz