Na początku był sens

Aleksandra Pietryga

publikacja 11.08.2022 22:03

To dla tych, którzy tęsknią za spotkaniami z ks. Krzysztofem Grzywoczem - spotkaniami, z których każde niosło w sobie życie. Dla tych, którzy szukają sensu.

Na początku był sens Ks. Krzysztof Grzywocz Krzysztof Kalinowski

Zaginął pięć lat temu. 17 sierpnia 2017 roku ks. Krzysztof Grzywocz wyruszył na szlak w Alpach szwajcarskich, by już z niego nie wrócić. Jego strata dotknęła setki osób w niewyobrażalnie bolesny sposób. Przez lata posługi duszpasterskiej, terapeutycznej, podczas niezliczonej ilości rekolekcji, konferencji, wykładów akademickich, na drodze kierownictwa duchowego czy po prostu w zwykłej ludzkiej przyjaźni towarzyszył, wspierał i inspirował. Każde spotkanie z nim było życiodajne.

Z inspiracji słów, myśli, kazań i konferencji, wygłoszonych przez tego niezwykłego człowieka - prostych, a jednocześnie niezwykle głębokich, powstała ta książka. Pozycja to niezwykła, bo zapisane są w niej jedynie lewe strony. Prawe należą do czytelnika, który może zapełnić je swoimi własnymi przemyśleniami, refleksjami, modlitwą. Taki rodzaj "codziennika", dzięki któremu można powoli, dzień po dniu, porządkować swoje życie. Wyboru 150 myśli ks. Grzywocza dokonali Witold Chmielewski i Ryszard Paluch, jego bliscy, wieloletni przyjaciele. Książkę "Spotkał. Spojrzał. Słuchał. Wybór myśli" wydało Wydawnictwo Świętego Krzyża w Opolu.

Na początku był sens  

Ks. Krzysztof naprawdę nosił w sobie Chrystusa, był Nim przesiąknięty, przylgnięty do Niego. A jednocześnie stąpał tak mocno nogami po ziemi - potrafił jak nikt smakować życie, czerpać z niego pełnymi garściami, cieszyć się jego obfitością. Łączył w sobie głęboką mistykę z realizmem życia. Sam mówił: "Granica pomiędzy duchowością zdrową i patologiczną biegnie w nas, a nie między nami. Prawdziwego ascetę poznaje się po miłości - czy potrafi kochać Boga, żonę, swoich parafian, studentów. Czy potrafi się bawić, cieszyć, ale też, czy potrafi mówić «nie», również tym, których kocha".