CZARNOGÓRA. W Czarnogórze 21 maja odbyło się referendum w sprawie statusu tego pozostającego w konfederacji z Serbią kraju. Za niepodległością i przerwaniem konfederacji opowiedziało się 55,4 proc. głosujących. Frekwencja wyniosła aż 87 proc.
Zwolennicy oddzielenia się od Serbii świętowali zwycięstwo na ulicach Podgoricy. PAP/AP/VISAR KRYEZIU
Mobilizacja była tak wielka, bo szale ważyły się dosłownie do ostatniej chwili. Po naciskach Unii Europejskiej rząd Czarnogóry zgodził się, że ogłosi niepodległość tylko wtedy, jeśli w referendum poprze ją 55 proc. obywateli.
Być może o wyniku przesądziło kilkanaście tysięcy ludzi, którzy specjalnie przyjechali na głosowanie z zagranicy. Rząd Czarnogóry, prący ku niepodległości, zapłacił za bilety lotnicze wszystkim gastarbeiterom z zachodniej Europy. Z kolei rząd Serbii zapłacił za bilety kolejowe wszystkim obywatelom Czarnogóry, którzy mieszkają w Serbii.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.