Wódz pokoju

W świecie

|

GN 03/2006

publikacja 16.01.2006 11:21

Izrael. Stan zdrowia izraelskiego premiera Ariela Szarona, który 4 stycznia doznał rozległego wylewu krwi do mózgu, zaważył na przyszłości procesu pokojowego w Ziemi Świętej i na Bliskim Wschodzie.

Ariel Szaron Ariel Szaron
zwyciężał, prowokował, a w końcu znalazł drogę do pokoju w Izraelu i Palestynie.
PAP/EPA/GPO

Dawny żołnierz i wybitny dowódca izraelski był symbolem zwycięstw armii izraelskiej oraz stanowczej polityki wobec Palestyńczyków. Tymczasem po dojściu do władzy w 2001 roku to właśnie Szaron okazał się przywódcą zdolnym do ustąpienia z terytoriów zajmowanych przez Izrael od lat 60. Uznał prawo Palestyńczyków do własnego państwa.

Dla wielu stał się jedyną nadzieją na pokój w regionie. „Poważne zaniepokojenie” stanem zdrowia premiera Izraela wyraził abp Giovanni Lajolo, sekretarz Stolicy Apostolskiej ds. relacji z państwami. W Izraelu media, politycy, społeczeństwo przyjęli z ogromną życzliwością słowa papieża Benedykta XVI, zapewniające o modlitwie za premiera Ariela Szarona i przekazujące mu życzenia pomyślnego powrotu do zdrowia. Także wielu chrześcijan w Izraelu i na całym świecie modli się za niego.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.