Ameryka kochała Papieża

W świecie

|

GN 15/2005

publikacja 12.04.2005 20:53

Prezydent USA George Bush na wieść o śmierci Papieża wygłosił nadzwyczajne przemówienie do narodu.

George Bush z żoną Laurą George Bush z żoną Laurą
podczas nadzwyczajnej konferencji prasowej, zwołanej w Białym Domu wkrótce po nadejściu informacji o śmierci Ojca Świętego.
PAP/EPA/Michael kleinfeld

Powiedział w nim m.in.: „Kościół katolicki stracił swego pasterza, a świat obrońcę wolności oraz dobrego i pełnego wiary sługę Boga. Jan Paweł II opuścił tron św. Piotra w ten sam sposób, w jaki go obejmował – jako świadek godności ludzkiego życia. (...)

Papież Jan Paweł II był inspiracją dla milionów Amerykanów i dla bardzo wielu ludzi na całym świecie. Zawsze będziemy pamiętać twarz, nauczanie, świadectwo tego księdza, który stał się największym moralnym autorytetem dla całego świata.

Dziękujemy Bogu za to, że zesłał takiego człowieka, syna polskiej ziemi, który został Biskupem Rzymu i bohaterem na wieki”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.