Śmiechowisko

GN 38/2007

publikacja 24.09.2007 13:02

– Jaka jest różnica między urzędem skarbowym a zakładem fryzjerskim?
– W urzędzie skarbowym golą dokładniej.

– Ile będzie kosztował przejazd pana samolocikiem do Edynburga? – pyta szkockie małżeństwo.
– Mogę was przewieźć za darmo, jeśli podczas lotu nie powiecie ani słowa!
Już po wylądowaniu pilot, który w czasie lotu wykonywał karkołomne akrobacje, gratuluje Szkotowi:
– No, muszę przyznać, że jeszcze żadnemu z moich pasażerów nie udało się zachować milczenia w czasie lotu!
– A wie pan – przyznaje Szkot – że w pewnym momencie chciałem krzyknąć!
– W jakim?
– Kiedy moja żona wypadła z samolotu!

– Co to jest rok świetlny?
– Jest to rachunek za prąd otrzymany po 365 dniach.

Ksiądz przybija listewki do płotu. Mały Jasio przygląda mu się z wielkim zainteresowaniem.
– Z pewnością chcesz zostać stolarzem? – pyta ksiądz.
– Nie. Ja chcę tylko usłyszeć, co ksiądz powie, gdy uderzy się w palec.

Zeznania oskarżonego podejrzanego o zamordowanie teściowej:
– To było tak: siedziałem sobie w kuchni i obierałem pomarańcze, gdy w pewnym momencie wyślizgnęła mi się z ręki skórka, a potem wypadł mi nóż i właśnie wtedy do kuchni weszła teściowa i poślizgnęła się na skórce, i upadla na nóż... i tak siedem razy.

– Co się stanie, jeśli naruszysz jedno z dziesięciu przykazań? – pyta katechetka ucznia.
– Pozostanie dziewięć!

W szkole pani kazała narysować dzieciom swoich rodziców. Po chwili podchodzi do małego Jasia i pyta:
– Dlaczego twój tata ma niebieskie włosy?
– Bo nie było łysej kredki

Kat do skazanego:
– Jakie jest pańskie ostatnie życzenie?
– Chciałbym się napić szampana, ale pod jednym warunkiem, wybiorę sobie rocznik.
– Zgoda. Jaki to ma być rocznik?
– 2038.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.