Śmiechowisko

GN 38/2005

publikacja 21.09.2005 00:26

Życie parafialne niesie wiele zabawnych sytuacji. Nie pozwól im się marnować. Jeśli nas rozbawią, wydrukujemy je wraz z Twoim nazwiskiem.

Zaproszony kaznodzieja miał właśnie zacząć kazanie, kiedy kościelny podał mu karteczkę. Ksiądz przeczytał i powiedział do zgromadzonych: – Ktoś zostawił przed kościołem samochód na światłach.
Podał numer rejestracyjny, po czym dodał: – Obawiam się, że akumulator nie wytrzyma do końca kazania.

– Chciałbym wiedzieć, dlaczego wy zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie? – zapytał kiedyś jezuitę franciszkanin. Jezuita odpowiedział: – A dlaczego mielibyśmy nie odpowiadać?

– Jak długo nie zobaczę Boga, nie uwierzę w Jego istnienie – powiedział ateista w czasie gorącej dyskusji. – Jeśli to twój jedyny argument – odpalił jego kolega – to z tego samego powodu nie wierzę w twój rozum.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.