Śmiechowisko

GN 03/2005

publikacja 19.01.2005 01:32

Życie parafialne niesie wiele zabawnych sytuacji. Nie pozwól im się marnować. Napisz do nas. Jeśli nas rozbawią, wydrukujemy je wraz z Twoim nazwiskiem.

* Z pogadanki dla dzieci po Mszy świętej, na której było czytanie o weselu w Kanie Galilejskiej. „Dzieci, co robią ludzie jak jest ślub?”. Padają odpowiedzi: jedzą, piją, tańczą. Po dłuższej chwili jedna z dziewczynek na cały głos: „ślubią się...”.

* W Adwencie, kazanie dla dzieci: „Czy pamiętacie, jak się nazywał tenprorok, który zapowiadał przyjście Pana Jezusa?”. Cisza...„No,przypomnijcie sobie, Jan..., Jan...”. Jeden z chłopców z pełnymprzekonaniem: „Jan Paweł II!”.
Natalia z parafii św. Józefa Robotnika
w Wałbrzychu

* Tematem katechezy dla młodzieży była nierozerwalność małżeństwa. W pewnym momencie zgłosił się kudłaty nastolatek i zadał pytanie: – A jak, w świetle słów: „Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozłącza”, rozumieć operacje rozdzielania bliźniąt syjamskich?

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.