Coraz większe pustki w klasztorach

Fakty i opinie - mj/KAI

|

GN 06/2011

publikacja 11.03.2011 23:15

Zakony. W 1970 roku w zakonach żeńskich na prawach papieskich było na świecie 1 milion 55 tys. zakonnic, a w 2009 roku już tylko 739 068.

Coraz większe pustki w klasztorach Vezelay we Francji w przeszłości wypełniała modlitwa benedyktynów. Już dawno ich tu nie ma. Dziś tętni życiem dzięki Wspólnotom Jerozolimskim. Jakub Szymczuk

W ciągu 40 lat liczba sióstr zmniejszyła się o prawie 300 tys. – podaje o. Waldemar Barszcz z Kongregacji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego – braci zakonnych w 1970 roku było 90 tys., a w 2009 już tylko 54 tys., czyli 36 tys. mniej. Zakonników kapłanów w 1970 roku było 171 920, a w 2009 roku prawie 45 tysięcy mniej. Spadek liczby powołań zakonnych trwa, a najbardziej widać to zjawisko w Europie Zachodniej, Ameryce Północnej i Kanadzie.

W Europie najwięcej sióstr zakonnych po ślubach wieczystych nadal jest we Włoszech (69 771), w Hiszpanii (39 400) i Francji (24 695). Na czwartym miejscu jest Polska, która wyprzedziła w ostatnich 7 latach Niemcy i ma 18 827 sióstr. Osoby konsekrowane w Europie i Ameryce Północnej mają średnio 60 lat, ale są i miejsca, gdzie średnia wieku to 70, a nawet 80 lat. To właśnie z problemem starzenia się łączy się porzucanie dzieł, a nawet zamykanie instytutów zakonnych. W 2009 roku Stolica Apostolska zadecydowała o likwidacji 4 zgromadzeń, a 6 innych zostało włączonych do innych wspólnot zakonnych.

Mimo spadku powołań, są także tendencje wzrostu w niektórych zgromadzeniach żeńskich. W ostatnich 7 latach są one zauważalne w takich krajach, jak: Rumunia z 838 do 864, Ukraina z 556 do 798, Bośnia i Hercegowina z 483 do 510, Albania z 261 do 320. We Francji w ostatnich 7 latach liczba kandydatek do życia w zakonie zwiększyła się prawie dwukrotnie: z 596 do 1141, a w Belgii ponadtrzykrotnie: z 99 do 430. W ubiegłym roku Stolica Apostolska zatwierdziła 12 nowych zgromadzeń na prawach papieskich.

Eksperci przyczyny spadku powołań upatrują przede wszystkim w niżu demograficznym i „antypowołaniowej kulturze”. Młodzież, planując swoją przyszłość, coraz rzadziej myśli o niej w kategoriach życiowego powołania. – Mimo spadku powołań i starzenia się osób konsekrowanych, najlepszą reklamą zgromadzeń zakonnych jest świadectwo życia. Nie chodzi przecież o ilość. Najważniejsza jest jakość – podsumowuje o. Waldemar Barszcz.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.