Haiti. Na Haiti panuje epidemia cholery, dotarła do stolicy Port-au-Prince, miejsca najbardziej dotkniętego styczniowym trzęsieniem ziemi. W ostatnich dniach do polowych szpitali trafiło kilkanaście tysięcy osób. Zmarło już kilkaset.
Epidemia atakuje ludzi żyjących w trudnych warunkach AG/AP/Damon Winter/The New York Times
W Port-au-Prince mieszka około trzech milionów osób, z czego przynajmniej milion nie ma dachu nad głową. Koczują w tymczasowych obozowiskach. Brakuje w nich podstawowych środków czystości, świeżego jedzenia, bieżącej wody i prądu. Na Haiti nigdy nie było powszechnego systemu ochrony zdrowia, ale podczas trzęsienia ziemi zawaliły się wszystkie szpitale. Dzisiaj w zniszczonej stolicy działają tylko szpitale polowe, prowadzone przez organizacje humanitarne. Już dzisiaj te miejsca są przepełnione. A chorych cały czas przybywa.
Cholera jest chorobą układu pokarmowego. Zarażenie bakterią przecinkowca cholery może nastąpić przez spożycie skażonej wody lub jedzenia. Śmierć chorego może nastąpić dosłownie w ciągu kilku godzin. W przypadku prawidłowego leczenia śmiertelność zarażonych wynosi od kilku do kilkunastu procent.
Nieleczona cholera zabija ponad połowę chorych. Cholera występuje endemicznie w rejonach Afryki i Azji Południowej. Szczególnie dużo przypadków zachorowań występuje w krajach Afryki równikowej. Z danych WHO wynika, że rocznie na świecie rejestruje się niecałe 200 tys. zachorowań na cholerę oraz 2–3 tys. przypadków śmiertelnych.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.