W poszukiwaniu ukrytego

Szymon Babuchowski

|

GN 31/2022

publikacja 04.08.2022 00:00

Najnowszy numer „Nowego Napisu” to zaproszenie do rozmowy o relacjach między wiarą a kulturą, które wzajemnie siebie potrzebują i dopełniają.

Nowy Napis
nr 14
Instytut Literatury
Warszawa–Kraków 2022
ss. 408 Nowy Napis nr 14 Instytut Literatury Warszawa–Kraków 2022 ss. 408

Wrażliwość religijna – takie hasło widnieje na okładce najnowszego numeru kwartalnika kulturalnego „Nowy Napis”, wydawanego przez Instytut Literatury. To temat przewodni liczącej ponad 400 stron publikacji – ważnej, bo stanowiącej próbę opisania całego nurtu we współczesnej polskiej literaturze. Ten nurt, nazywany umownie „religijnym” albo „metafizycznym”, choć jest przez krytykę zauważany, bywa niesłusznie lekceważony. A z całą pewnością ciągle domaga się syntezy, porządkującej zjawiska pojawiające się w jego obrębie. Czy bieżące wydanie „Nowego Napisu” wypełnia to zadanie?

Pod skrzydłami „Toposu”

Odpowiedź brzmi: po części. Najnowszy numer pisma jest bowiem raczej przyczynkiem do takiej syntezy. 400 stron to sporo, ale jeśli pod lupę bierzemy jednocześnie epikę, lirykę i dramat (reprezentowany w numerze przez sztukę Jarosława Jakubowskiego „Urodziny”), miejsca nagle robi się mało. Proszę się jednak nie martwić, „Nowy Napis” sygnalizuje większość spraw, które dla opisania owego nurtu wydają się najistotniejsze.

Najwięcej miejsca poświęcono tu liryce. Taka decyzja wydaje się słuszna, bo właśnie w poezji ów nurt polskiej literatury okazuje się najbardziej wyrazisty. Potwierdza to wybór ponad 40 wierszy, który – zdaniem redakcji – mógłby też nosić tytuł „Antologia współczesnej polskiej poezji religijnej i metafizycznej z lat 2000–2021”. To określenie trochę na wyrost, bo trudno sobie wyobrazić taką antologię bez wierszy Zbigniewa Jankowskiego, Teresy Ferenc, Janusza Nowaka, Mileny Wieczorek, Wojciecha Kudyby, Jarosława Jakubowskiego, Przemysława Dakowicza czy Macieja Bieszczada. A tak jest w tym przypadku. Pod tym względem pełniejsza okazuje się wydana dwa lata temu antologia „wieczór/vespera”, zawierająca wiersze wybrane z tomików poezji opublikowanych w serii Biblioteka „Toposu”. Niemniej zestaw nazwisk zaproponowanych przez redakcję „Nowego Napisu” również jest bardzo ciekawy: Jan Polkowski, Wojciech Wencel, Krzysztof Kuczkowski, Wojciech Kass, Krzysztof Koehler, Barbara Gruszka-Zych, ks. Jerzy Szymik, ks. Jan Sochoń, Feliks Netz. Znamienne przy tym, że wszyscy ci autorzy drukowali – a większość wielokrotnie – swoje wiersze we wspomnianym „Toposie” i prawie wszyscy (z wyjątkiem Wojciecha Wencla i ks. Jerzego Szymika) mają na koncie tomiki opublikowane w serii poetyckiej stworzonej przy tym czasopiśmie. To kolejne potwierdzenie rangi dwumiesięcznika z Trójmiasta, najsilniej dziś skupiającego tych polskich twórców literatury, którym po drodze z chrześcijaństwem.

Duchowy wymiar istnienia

Tym, co niewątpliwie wyróżnia zestaw przygotowany przez „Nowy Napis”, są towarzyszące wierszom autokomentarze, przygotowane przez większość prezentowanych w numerze poetów. Krążą one wokół zaproponowanej przez redakcję „wrażliwości religijnej” – są próbą jej zdefiniowania, ale też osobistym świadectwem tego, jak przekłada się owa wrażliwość na ich własną twórczość. Są to teksty niezwykle ciekawe, okazuje się jednak, że samo zdefiniowanie wrażliwości religijnej nie jest zadaniem prostym. Każdy z piszących rozumie bowiem to hasło nieco inaczej. „Dalibóg, nie wiem, czym jest »wrażliwość religijna w literaturze i sztuce«, choć jestem w stanie wskazać wiersze i dzieła sztuki emanujące czułą uważnością wobec wszystkiego, co wyszło z ręki (i z myśli) Pana wszelkiego stworzenia, w czym odbija się przedustawny porządek, co skupia się na Bożych sprawach i do nich się odnosi” – wyznaje Krzysztof Kuczkowski, redaktor naczelny „Toposu”. Z kolei dla Wojciecha Wencla wrażliwość ta jest „fundamentem poezji, która nie sprowadza się do zabawy słowem”. Autor „Imago mundi” dodaje przy tym, że: „Niekoniecznie chodzi o konkretną formację duchową, wystarczy religijność naturalna, jak u Bolesława Leśmiana. Poetycki kosmos musi jednak zachować logiczną strukturę, w której pulsuje życie. Budowanie tego kosmosu odbywa się przez analogię do aktu stworzenia świata”. Być może najbardziej precyzyjną definicję daje ks. Jan Sochoń, mówiąc, że wrażliwość religijna jest „znamienną dyspozycją czy skłonnością do dostrzegania ukrytych aspektów świata oraz wnikania w duchowy wymiar istnienia”.

Siła katolickiej wyobraźni

Taką dyspozycję widać w wierszach wszystkich autorów prezentowanych w owej miniantologii. Czasem wystarczy prosty obraz, by te „ukryte aspekty świata” wydobyć. Tak jak w doskonałym utworze ks. Jerzego Szymika „Dziewczynka w żółtych rajstopach, w śląskim kościele”, w którym nieświadoma niczego tytułowa bohaterka, ujrzana w trakcie Mszy, staje się dla kapłana – podmiotu wiersza pretekstem do rozmyślań o przemianach ludzkiego życia splecionego nieuchronnie z wiecznością:

(...) Wyobrażałem ją sobie za trzy lata, za trzynaście, trzydzieści, trzysta. Jak przemienia się w gazelę, w upragnioną, w rodzącą, w odchodzącą. W proch. W anioła. Widziałem jej portret w siatce zmarszczek i pajęczyn, pod warstwą emalii na przecięciu ramion nagrobnego krzyża.

Redakcja „Nowego Napisu” słusznie rozwija we wstępie hasło „wrażliwości religijnej”, uściślając, że numer poświęcony jest szczególnie „wyobraźni katolickiej, jej sile i żywotności, której ślady, znaki, a często mocne przejawy oddaje kultura literacka”. Bez tej wyobraźni, zakorzenionej w przeżywaniu wiary potwierdzanej katolicką praktyką, nie byłoby możliwe powstanie takich wierszy jak „Msza o czwartej” Krzysztofa Koehlera, „Środa Popielcowa” Krzysztofa Kuczkowskiego czy cytowany wiersz ks. Jerzego Szymika. „Jeśli autor jest człowiekiem wierzącym, odczuwa potrzebę wyrażania swoich przekonań w dziele. Inaczej: one same chcą się wyrażać. Nie umiem nie odnosić świata i siebie do swojej wiary” – wyznaje Krzysztof Koehler. A na pytanie: „Które elementy życia duchowego uważam za najważniejsze?” poeta daje prostą odpowiedź: „Spowiedź świętą. Sakramenty, z najważniejszym, czyli Komunią Świętą. Mszę. Rozmowę z Pismem. Modlitwę. Odnoszenie życia do Bożego Majestatu. Codzienne, wkorzenione aspekty życia chrześcijanina”.

Krótszy cień katedry

Bardziej skomplikowana okazuje się sytuacja wątków religijnych w najnowszej prozie polskiej. Temu zjawisku ciekawy szkic poświęca w numerze Maciej Urbanowski. Autor twierdzi, że podobną rolę do tej, którą kiedyś odgrywała katolicka beletrystyka, odgrywa obecnie w naszej literaturze esej religijno-filozoficzny, reprezentowany m.in. przez Marka Cichockiego, Michała Gołębiowskiego czy Pawła Lisickiego. To właśnie w esejach, silniej niż w powieściach i opowiadaniach, zaznacza się współcześnie, zdaniem Urbanowskiego, chrześcijański horyzont.

O prozie fikcjonalnej autor pisze natomiast tak: „Generalnie obraz religii okazuje się w niej mało wyraźny i z reguły ciemny. Ta ciemność dotyczy głównie katolicyzmu i jego instytucjonalnej reprezentacji, Kościoła, choć trzeba dodać od razu, że pesymizm ma tu różne przyczyny i natężenie”. Głównym, przewijającym się w wielu dziełach wątkiem tej prozy staje się, zdaniem badacza, doświadczenie kryzysu religii, „dla jednych uzasadnione, dla innych przygnębiające”. Nawiązując do tytułu dawnego eseju-manifestu Wojciecha Wencla „Zamieszkać w katedrze”, autor szkicu stwierdza, że „na polską prozę ten cień katedry pada, ale nie jest on chyba tak duży, jak można było sądzić przed laty”. Potwierdzeniem tej tezy ma być przegląd najważniejszych pozycji prozatorskich ostatnich lat, dla których – w różnym stopniu – inspirację stanowiła religia, głównie chrześcijaństwo. Skrótowość tego przeglądu nie pozwala jednak na ukazanie niewątpliwych atutów części zaprezentowanych tu pozycji, np. zbioru opowiadań Wojciecha Kudyby „I co dalej?” czy powieści Marcina Cieleckiego „Archipelag Lewiatana”. Zabrakło też choćby wzmianki o innej ważnej powieści tego nurtu – „Wnuczce Raguela” Krzysztofa Koehlera. Stąd zaprezentowany obraz wątków religijnych w polskiej beletrystyce jest być może nazbyt pesymistyczny.

Tak czy inaczej, najnowszy numer „Nowego Napisu” warto czytać i dyskutować z nim. Oby prowokował on do rozmowy o relacjach między wiarą a kulturą, które wzajemnie siebie potrzebują i dopełniają. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.