Róże dla nienarodzonych

Fakty i opinie - bgz

|

GN 33/2010

publikacja 23.08.2010 14:00

Kraków–Oświęcim. Do Polski dotarł Les Whittaker – 54-letni Anglik, emerytowany menedżer, od kilkunastu lat katolik. Przejechał on na rowerze Europę.

Chciał w ten sposób przede wszystkim uczcić polskiego męczennika św. ojca Maksymiliana Kolbego. Drugim celem jego wyprawy było pragnienie ogłoszenia, że w Wielkiej Brytanii od chwili legalizacji aborcji w 1967 roku zamordowano już 7 milionów poczętych dzieci.

Pod pomnikiem nienarodzonych w Krakowie złożył 1100 róż. W ten sposób chciał upamiętnić przebyte mile, ale także liczbę dzieci zabitych w jego kraju przed narodzeniem tylko w ciągu dwóch dni. Jego podróż trwała 16 dni – tyle ile umierał o. Kolbe, którego 69. rocznicę śmierci właśnie obchodziliśmy.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.