Jej zdaniem, jeśli skazani zmieniają wiarę, to najczęściej właśnie po to, by skorzystać z prawa do zwolnienia z pracy na piątkowe modlitwy i otrzymać lepsze posiłki, tzw. halal przyrządzany zgodnie z prawem szariatu (w opinii więźniów jest to pożywienie dużo lepsze od typowo więziennego).

W raporcie autorka przywołuje wprost takie m.in. deklaracje więźniów: „Jedzenie jest dobre. To mnie w zasadzie skłoniło do konwersji”. Są jednak i inne motywy: więźniowie niemuzułmanie są zastraszani i zmuszani do przejścia na islam przez innych więźniów.

Anne Owens zwraca uwagę, że decydują się na to zwłaszcza słabsi psychicznie więźniowie. W brytyjskim dzienniku „The Times” pojawiły się komentarze pracowników więziennych, którzy potwierdzają, że radykalni islamiści są coraz bardziej brutalni wobec „niewiernych” współwięźniów.