Starcie było merytoryczne, obaj wykazali szacunek dla adwersarza, ale większych emocji nie było.
Debata pokazała wyraźne różnice między kandydatami.

Jurek jest za zmianą konstytucji, by wprowadzić wybory większościowe w jednomandatowych okręgach wyborczych oraz za prowadzeniem aktywnej polityki prorodzinnej, opowiada się też przeciwko wprowadzeniu euro.

Olechowski nie widzi potrzeby zmiany konstytucji, jest za wprowadzeniem euro, choć dopiero za kilka lat. W polityce zagranicznej Jurek postulował wzmocnienie współpracy z krajami Europy Środkowo-Wschodniej, zaś Olechowski kładł nacisk na pojednanie z Niemcami i Rosją.

W wielu kwestiach obaj mieli podobne zdanie, m.in. zgadzali się, że Polsce potrzebny jest ponadpartyjny prezydent, służący narodowi, a nie swojej partii.